Zbliżający się termin porodu to okres pełnego napięcia oczekiwania i mnóstwa przygotowań. Trzeba skompletować wyprawkę dla dziecka, przygotować pokoik, wybrać wózek. W natłoku zadań nie trudno coś przeoczyć, a jeśli do tego dodamy roztargnienie ciążowe to błędy stają się wręcz nieuniknione. Przypomnijmy te najczęściej popełniane. Tak na wszelki wypadek.
Ostatnie dni ciąży. Nie możesz się doczekać, kiedy wreszcie przytulisz swoje maleństwo. Wszystko masz już przygotowane do porodu i czujesz się jak w blokach startowych. Aby mieć jednak pewność, że wszystko pójdzie gładko, dowiedz się, jakie błędy są najczęściej popełniane na porodówce i jak się ich ustrzec.
Z pewnością widziałaś niejeden film, w którym bohaterka błyskawicznie urodziła dziecko 5 minut po odejściu wód płodowych. A do tego, dla podkręcenia dramatyzmu, niejednokrotnie poród odbywa się w autobusie lub taksówce. W rzeczywistości takie ekspresowe porody zdarzają się niezwykle rzadko. Zazwyczaj od pierwszych skurczów do odejścia wód płodowych mija wiele godzin, zaś po odejściu wód nadal masz mnóstwo czasu na kąpiel, sprawdzenie czy wszystkie potrzebne do szpitala rzeczy są spakowane oraz spokojny dojazd do szpitala.
Przyznam, że rodząc pierwsze dziecko sama popełniłam ten błąd i w panice kazałam zawieść się mężowi do szpitala o godzinie 22: 00, kiedy skurcze pojawiały się co 7 minut. Córcia zaś urodziła się dopiero po 8. rano, więc zamiast spokojnie poczekać w domu, spędziliśmy wiele godzin w szpitalu, który tej nocy akurat był wyjątkowo mocno oblegany.
Przy przyjęciu do szpitala będzie Ci potrzebny cały komplet dokumentów. Najlepiej, jeżeli zbierzesz je do jednej teczki, żeby nie fruwały po całej torbie i nie szukać ich w popłochu wybierając się do szpitala lub, co gorsza, już na izbie przyjęć.
Do planowanego cesarskiego cięcia potrzebny będzie również układ krzepnięcia oraz poziom elektrolitów.
Od 32. tygodnia ciąży powinnaś mieć spakowaną torbę do szpitala. Pamiętaj, aby znalazły się w niej tylko niezbędne rzeczy, czyli:
Nie ulegaj pokusie zapełnienia wielkiej walizki podróżnej. Mając za dużo rzeczy możesz mieć kłopoty z odnalezieniem tych naprawdę potrzebnych.
Komfort psychiczny podczas porodu jest niezwykle istotny. Dlatego zadbaj o to, by podczas pobytu w szpitalu czuć się dobrze. Mimo, że na pewno nikt nie będzie oceniał Twojego wyglądu zewnętrznego, to pomyśl wcześniej o niektórych zabiegach, które sprawią, że poczujesz się pewniej.
Do porodu nie jest wymagana depilacja krocza a tym bardziej nóg czy pach. Jeżeli jednak owłosienie powoduje, że czujesz się skrępowana, nie czekaj z jego usunięciem do ostatniej chwili.
Nie ma przeszkód, by do szpitala jechać w makijażu. Zastanów się jednak czy warto, bowiem możesz być niemal pewna, że podczas porodu rozmaże się całkowicie. Na wszelki wypadek weź ze sobą chusteczki do demakijażu, żeby móc szybko się odświeżyć.
Inaczej nieco jest z paznokciami i to zarówno u rąk, jak i nóg. Zabarwienie płytki paznokcia może lekarzowi dostarczyć istotnych informacji na temat stanu Twojego zdrowia. Dzisiejsze szpitale zazwyczaj dysponują zaawansowaną aparaturą diagnostyczną pozwalającą szybko ocenić stan pacjentki. Pomalowane paznokcie nie powinny więc stanowić problemu. Możesz zawsze sprawdzić, jakie są wymagania Twojego szpitala w tej kwestii, jednak wydaje mi się, że nie ma co kusić losu i lepiej zrezygnować z malowania paznokci do czasu rozwiązania.
Przygotowanie planu porodu przy pomocy położnej jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Dzięki niemu będziesz wiedzieć, czego możesz się spodziewać podczas porodu i ewentualnie jakiej pomocy możesz oczekiwać. Zdarza się jednak, że podczas porodu rodzącą ogarnia panika i choć wcześniej nie wyraziła zgody na np. przebicie pęcherza płodowego czy znieczulenie zewnątrzoponowe, zaczyna się gwałtownie domagać tych zabiegów, łamiąc tym samym plan.
Warto jednak zaufać lekarzowi i położnej asystującym przy porodzie. Spróbuj opanować emocje, wyrównać oddech i nie działać pochopnie. Pamiętaj, że jesteś pod fachową opieką specjalistów, którzy widząc potrzebę nie będą zwlekali z udzieleniem pomocy.