Ostatnio mój synek zajadając sobie czekoladkę nagle zaczął płakać. Zaniepokoiło mnie to i zapytałam co mu jest. On odpowiedział, że boli go ząbek. Bardzo się zdziwiłam, ponieważ bardzo dbamy o ząbki, a stomatologa odwiedzamy regularnie. Kiedy zajrzałam mu do buzi, by upewnić się czy na ząbku nie został kawałek czekolady, który mógł spowodować ból, przeraziłam się...
Alanek miał w buzi pełno białych, ropnych plamek. Byłam w szoku skąd to w ogóle mogło się pojawić w buzi mojego dziecka, skoro jeszcze dzień wcześniej szczotkowałam mu ząbki i wszystko było w porządku. Wiem, że rączek już do buzi nie wkłada, a nawet jeśli mu się zdarzy, to rączki myje dość często, bo po prostu lubi je myć. Do tego także doszła gorączka. Nie czekałam więc dłużej i następnego dnia pojechaliśmy do lekarza. Pani doktor po obejrzeniu gardełka stwierdziła, że Alanek ma zapalenie jamy ustnej.
Zapalenie jamy ustnej to tzw. choroba brudnych rąk. Jest wywołana przez wirusy i przenoszona najczęściej przez niedokładnie umyte ręce.
Dziecko nie chce jeść, bo żucie i połykanie jest bolesne. Maluch staje się marudny, płaczliwy i niespokojnie śpi.
Chorobę brudnych rąk leczy się wyłącznie objawowo. Leczenie polega na zmniejszaniu bólu i zapobieganiu zakażeniom bakteryjnym. Trzeba podawać dziecku potrawy o półpłynnej, gładkiej konsystencji. Jedzenie powinno mieć temperaturę ciała czyli nie może być ani zimne, ani gorące. Należy unikać potraw o wyrazistym smaku np. kwaśnych lub ostrych. Zamiast soku do picia lepiej podać kompot lub wodę.
Ważne jest też dbanie o to, aby dziecko się nie odwodniło, do czego może dojść łatwo, ponieważ dziecko może nie chcieć pić, a do tego gorączkuje. Po chorobie konieczna jest wymiana szczoteczki, smoczka do picia lub bardzo staranne ich wysterylizowanie.
Pamiętajcie drogie mamy, należy dbać o higienę rączek naszych maluszków.