Czy Wy Drogie Mamy też tak miałyście, że pewne zachowania waszych dzieci przysporzyły Wam niemało zakłopotania?
U nas tak było, gdy synek skończy 5 miesięcy i od czasu do czasu zaczął dziwnie "otrząsać się". Wygladało to jakby było mu w tym momencie zimno, ale przecież na dworze było ciepło i w domu również. Zaobserwowałam, że na ten moment przestawał interesować sie zabawką, tak jakby sie na krótką chwilę "wyłączał". Na początku nie było to zbyt czeste zachowanie, ale z czasem synkowi zdarzało się tak zrobić nawet kilka razy dziennie. Za każdym razem nie trwało to dłużej niz sekundę.
Postanowiłam zadzwonić do mojej koleżanki i jednocześnie mamy rocznego Adasia, czy u swojego synka również zauważyła takie zachowanie. Okazało się, że jej synek też tak miał, ale ona nie konsultowała tego z lekarzem, gdyż zaobserwowała, ze mały zaraz po tym robi siku lub kupkę. Idąc tym śladem i ja zaczęłam sprawdzać czy synek oby nie robi tak w momencie, gdy zrobi siku, ale nie za kazdym razem pieluszka była ciepła.
Nie chciałam, aby z powodu mojego zaniedbania synkowi coś się stało, więc postanowiłam udać się z tym problemem do pediatry. Tam synek został bardzo dokładnie przebadany. Pani doktor sprawdziła napięcie mięśniowe i ciemiączko, ale nic niepokojącego nie zauważyła. Jednak, aby niczego nie przeoczyć, dostaliśmy skierowanie do neurologa. Na wizytę czekaliśmy dwa tygodnie, a tiki o których tu piszę nadal się pojawiały. Neurolog również dokładnie zbadał synka i stwierdził, że takie zachowanie może być spowodowane niedoborem magnezu. W związku z tym dostaliśmy skierowanie na badanie krwi. Pełna niepokoju do laboratorium udałam sie z synkiem już na drugi dzień, a po trzech dniach miałam wyniki badań, z którymi udałam się na konsultację do neurologa. Lekarz uspokoił mnie, gdyż badania wyszły jak najbardziej prawidłowo. Pan doktor zalecił mi jedynie bacznie obserwować zachowanie synka i jak tylko zauważę, że to jego "otrząsanie się" zacznie jednorazowo trwać dłużej niż 1-2 sekundy to mam się niezwłocznie z nim skonsultować.
Po około trzech miesiącach to niepokojące "otrząsanie się" zaczynało pojawiać się coraz rzadziej aż całkowicie zanikło.
Drogie Mamy, czy Wasze dzieci też tak miały, a jeśli tak to jak myślicie czym mogło być to spowodowane? Byłyście na konsultacji u lekarza?