Nocne karmienie szczególnie zaraz po powrocie ze szpitala może okazać się wyzwaniem dla Mamy. Jesteśmy przecież zmęczone i dochodzimy do siebie po porodzie. Chcemy jak najlepiej zająć się Maluszkiem, ale nie możemy też zapomnieć o sobie. W tym artykule dzielę się tym co mi pomogło w zadbaniu o siebie podczas nocnego karmienia mojego Maleństwa.
To bardzo ważne, ponieważ po nakarmieniu niemowlaka odczuwamy głód. Wieczorem po kąpaniu niemowlaka przygotowywałam sobie kanapki i małe przekąski np. banana, jogurt. Wówczas nie tracimy czasu w nocy, a korzystamy z tego co już mamy przygotowane.
Obok łóżka zawsze stoi butelka wody niegazowanej, która pomagała mi się rozbudzić gdy wstawałam do Maluszka, ale też koiła pragnienie. Oprócz wody zawsze mam pod ręką soki 100%, które dodają energii.
Ważne by o to zadbać zanim weźmiesz niemowlaka na ręce, ponieważ karmienie piersią czasem zajmuje sporo czasu.
Mi pomagało przeglądanie artykułów w komórce dzięki temu nie zasypiałam przy Maluszku.
Ja mam w jednym miejscu w organizerze pieluszki, chusteczki nawilżane, wodę przegotowaną, płatki kosmetyczne, maść na odparzenia, ubranko na przebranie. Uzupełnij pudełko z rzeczami do przebrania Maluszka wieczorem, by w nocy nie szukać brakujących rzeczy.
Podczas karmienia nocnego łatwo ochłodzić sobie ciało. Ja zawsze się przykrywałam by nie wychłodzić się, szczególnie w okresie połogu.
Przebranie pieluszki przez kogoś z rodziny, ponoszenia dziecka pozwoli byś złapała oddech, skorzystała z toalety czy wypiła na spokojnie herbatkę. Czasem te kilka minut pomocy ze strony najbliższych jest bezcenne.
A co Wam pomagało zadbać o siebie?