Ciąża i poród (436 Wątki)
3 cm rozwarcia
Data utworzenia : 2023-03-09 00:57 | Ostatni komentarz 2023-08-18 09:21
4210 Odsłony
138 Komentarze
Drogie mamy!
Niedługo przede mną ten ważny dzień, poród. Po szpitalnych perypetiach w 32 tygodniu, dobijam do 38 tygodnia. Od 1.5 tygodnia rozwarcie szyjki to 2 cm, a od końca stycznia szyjka do chwili obecnej miała 9 mm, ostatnio powoli się skraca przygotowując do porodu. Byłam ostatnio na wizycie i lekarz stwierdził 3 cm i od razu do szpitala. Później zaproponował jeszcze wizytę za kolejne 2 dni i i tak szpital.. powiedzcie co sądzicie o takim rozwarciu, jak to było u Was. Nie czuje póki co żadnych innych dolegliwości poza ciężarem kiedy faktycznie za dużo się nachodzę, póki co bez skurczy, wtedy bym się nie zastanawiała tylko oczywiście od razu pojechałabym do szpitala. Lekarz pewnie boi się, że nie dojadę, bo.do szpitala ponad godzina drogi, ale gdyby coś się zaczęło, złapało nagle, szpital w moim mieście również jest i mam do niego 5 minut. Zmierzam do tego, że nie widzi mi się kłaść do szpitala ponad 2 tygodnie przed terminem, skoro i tak zaznaczył, że nic nie będziemy przyspieszać, ja raczej dolegliwości póki co nie mam, usg ok, ktg ok, a w domu dwulatek. Rozłąka tydzień, dwa to co innego niż miesiąc..
2023-03-09 07:13 | Post edytowany:2023-03-09 07:14
Ja miałam rozwarcie 2cm w 40tyg i podczas ktg w szpitalu lekarz powiedział, że w każdej chwili może rozpocząć się poród bo szyjka i organizm są już gotowe . Jednak wróciłam do domu bo mam 2latka i nie chciałam rozstawać się z nim(nastepnego dnia dostalam skurczy i urodziłam). 3 dni wcześniej trafiłam do szpitala z silnym bólem i też chciałam wyjść kiedy wszystko unormowało się.. świetnie Cię rozumiem bo mając dziecko w domu nie chce się jego zostawiać.. jednak skoro masz ponad godzinę drogi do szpitala to najbezpieczniej byłoby w nim zostać..
2023-03-09 06:34
Czasami długo się chodzi z małym rozwarciem ,więc chyba szkoda leżeć tyle w szpitalu :) Chyba ,że czułabyś się spokojniejsza. U mnie dwa porody gdzie w pierwszym kurcze same się rozpoczęły i po przyjeździe do szpitala mówili ,że dziś nie urodzę ,a po 2h córka na świecie. A przy drugiej ciąży dość szybko skracała się szyjka ,a poród i tak potem wywoływali tydzień po terminie :) W szpitalu potem postępy bardzo szybkie od pierwszych skurczy (poród pół godziny).