Głód w ciąży, co czuje maluch?

ja tez nie miałam tak że jak mi sie czegos zachciało to na już, w te pędy bo wczoraj to za późno. raczej wszystko tak ze zdrowym podejściem. jak cos było w domu to jadłam, jak nie było to jadłam cos innego. Nigdy nie wysyłałam męża do sklepu specjalnie bo miałam zachciankę. 

w początkach to i maluszek aż ta dużo nie potrzebuje 

Pina też tak nie miałam ale już kolega mojego męża tak jechał w nocy :D Ale też na ile to było takie wymuszone ze strony tamtej dziewczyny to nie wiem. Wiem, że to był bardzo wczesny etap ciąży i kazała mu jechać. Może to była lekka zachcianka, taka do przejścia, no ale w tv tak robią to go wysłała, a może faktycznie jest to takie silne...? Nie wiem, bo nie miałam aż tak, żebym musiała coś mieć na już, tak jak piszesz, że zaraz koniec świata.

No właśnie tak jak piszecie niżej dziewczyny to nie ma opcji żeby zagłodzić dziecko nawet jeżeli kobieta dość długo ma mdłości wymioty wiadomo musi być pod stałya kontrolą lekarza bo to też może dojść do takiego stopnia że będzie trzeba udać się do szpitala na jakieś do witaminowania przypadki są naprawdę różne no ale jeżeli mamy takie powiedzmy klasyczne mdłości i obawiamy się że przez to na przykład nasz maluch nie będzie rósł tak jak należy no to nie tak to nie działa bo on raczej wyciągnie z nas i to my schudniemy w późniejszym etapie możemy dostać anemii i mieć jakiś tam inne problemy ale maluszek na pewno dostarczy sobie tego wszystkiego co jest mu potrzebne raczej odbija się tym naszym organizmie

Jeżeli chodzi o podjadanie nocne w ciąży to ja też tak jakoś nie miałam jak na tych filmach nieraz że kobieta wstaje w środku nocy i na przykład Partner musi mi na już jechać do McDonalda albo do sklepu po lody Bo jeśli nie pojedzie to ona nie pójdzie spać do rana i w ogóle świat się zawali tak to nie miałam myślę że jest to troche zawsze koloryzowane pod widza Chociaż kto je może akurat Niektóre kobiety tak mają na pewno Na późniejszym etapie gdy już przeszły mi mdłości i czułam się trochę lepiej często miałam taką sytuację że Budziłam się z samego rana i po prostu czułam głód od razu musiałam pójść zrobić sobie śniadanie a ja raczej jestem z tych osób które najpierw po przebudzeniu leki na tarczycę później bo odczekaniu odpowiedniego czasu karma i jak już kawa delikatnie zacznie pracować wtedy pojawia się głód i dopiero śniadanie więc u mnie takie śniadanie od razu po przebudzeniu z rana to jest rzecz nienaturalna ale w ciąży właśnie tak miałam i wcale się przed tym nie broniłam bo tak powinno się śniadanie jadać natomiast gdyby Budziły mnie takie nocne ochoty na jedzenie Myślę że wstawałabym bo skoro organizm się tego domaga to znaczy że jest to dziecku potrzebne ale na pewno nie objadałabym się właśnie tak jak te kobiety na filmach jakimiś lodami hamburgerami raczej coś delikatnego lekkostrawnego tak tylko żeby zaspokoić głód No i z powrotem do spania

Ja też nie wstawałam w nocy, przez pierwsze 4 mc to modliłam się, by tylko nie biec szybko do WC...

Maluch nie czuje głodu bo sobie pępowiną pobiera wszystkie potrzebne składniki. Połyka też płyn owodniowy.

Ja na początku pierwszej ciąży prawie nic nie jadłam bo co zjadłam to zwracałam, non stop wymioty, schudłam 3 kg w tydzień i lekarz mówił, że mam się nie martwić bo dziecka i tak nie zagłodzę.

to najgorsze co może być

ja raczej nie wstawałam. nawet nie czułam jakos głodu w nocy. Kolacja i do spania. takie podjadanie nocne to tylko przybywają kg niestety