Ciąża i poród (436 Wątki)
Porod z mężem partnerem.
Data utworzenia : 2019-01-18 06:35 | Ostatni komentarz 2023-08-18 09:14
14258 Odsłony
1697 Komentarze
Witam was dziewczyny mam do was pytanie. Powiedzcie mi co sądzicie o porodzie z mężem partnerem który bardzo nie chce być przy porodzie zmuszać go nie zmuszać ja powiem wam szczerze ze nie wyobrażam sobie porodu bez niego, Natomiast boję się że ten cały widok porodu przerazi go na tyle że później nie będę go pociągać będzie czuć jakieś wstręt.
2023-05-11 14:05
Pewnie takie wsparcie męża to super sprawa, u nas były za duże restrykcje pamiętam wtedy, a i tak miałam cc więc nie mógłby być przy mnie ;/
2023-04-30 22:25
Z jednej strony fajnie, że mąż może nocować, ale ja chyba wolałabym żeby jechal do domu i się wyspał, ogarnął, ewentualnie ogarnął jakieś inne sprawy w tym czasie (np dopakowal to czego brakuje i przywiózł do szpitala lub szedł załatwiać dokumenty itp).
Fajnie, że miałyście wsparcie od Mężów. W takim emocjonujacym momencie to ważne:))
2023-04-30 21:08
Wydaje mi się że u mnie w szpitalu nawet nie ma takiej opcji żeby mąż mógł nocować w szpitalu ale przyznam że ja to już mojemu mówiłam nawet żeby jechał do domu i też porządnie odpoczął, wyspał się i przyjechał następnego dnia na odwiedziny. Ja to akurat dobrze czułam się po porodzie a dziecko było grzeczne więc jakiej takiej dużej dawki pomocy nie potrzebowałam więc właśnie w sumie nie było potrzeby żeby mąż nocował w szpitalu
2023-04-30 09:55
Jeszcze nie słyszałam, że mąż był przy żonie całe czas. Tylko w trakcie porodu i w odwiedziny każdy przyjeżdżał.
2023-04-30 08:24
Ciekawa opcja że mąż może nawet nocować w szpitalu. Choc bardziej rozważałabym taka.opcje nie mając jeszcze dzieci przy pierwszym porodzie. Mnie też mąż wspierał przy porodzie.
2023-04-30 00:40 | Post edytowany:2023-04-30 00:43
Mama Wojtusia pisałam wcześniej, że koszt takiego pobytu ojca dziecka z rodząca to bodajże 700 zł za cały pobyt niezależnie czy to 3 dni czy 7 czy więcej
MamaEm nie wiem właśnie jak to jest czy on może jako tako wychodzić poza szpital i to ma jak hotel czy zostaje ale w tym koszcie ma chyba wyżywienie tak jak rodząca, więc możliwe że po prostu przy niej jest stale.
https://myslowice.naszemiasto.pl/myslowickie-centrum-zdrowia-tak-wyglada-nowa-sala/ar/c1-5003696 tu coś znalazłam ale jedynie piszą, że to jest jak mieszkanie dla pary z dzieckiem.
Przy porodzie jednym i drugim mąż też był w sumie stałe, nawet do WC chyba nie wyszedł. Przy pierwszym jedynie z rana poszedł sobie kawę zrobić bo mu położne poradziły a później już był ciągle, drugi poród był szybki to też był ciągle obok
2023-04-29 22:08
Ja się mega cieszę że maz był przy b mnie podczas porodu bo to jednak bardzo ważne żeby mieć wsparcie. Nigdzie nie wychodził. Był cały czas przy nas
2023-04-28 21:39
U nas prosili, żeby te wyjścia ograniczyć, bo te sale są obok siebie i drzwi są otwarte i żeby czasem ktoś nie zobaczył innej rodzącej pary. Dodatkowo te sale są na końcu korytarza, a wcześniej są pokoje dyżurne i jakieś sale dla mam, którym coś się zaczyna dziać, ale nie jest to zaawansowane w czasie, a po trzecie położna powiedziała wprost - jak ktoś ma być z rodzącą tylko po to, żeby siedzieć na stołku i patrzeć sobie w telefon, a nie pomagać rodzącej to lepiej żeby nie przychodził. Bo oni taką osobę towarzyszącą trakują zadaniowo - tzn pomóż rodzącej wejść do wanny, pod prysznic, skorzystać z toalety, przypomnij jak się oddycha, pomóż np masując plecy przy leżeniu na piłce, podaj wodę czy uzupełnić butelkę z wodą, podać krem do ust itd. I wtedy te porody rodzinne mają sens. Tak przynajmniej nam to zobrazowali w naszym szpitalu. Ja się poniekąd z tym zgadzam, że trochę racji w tym jest