Decyzja o drugim dziecku

Pati jestem tego świadoma. Warto mimo to dać z siebie 100% żeby na pożądnego człowieka wychować 

Aneczka no to inna sprawa . Niestety na innych nie mamy wpływu . Możemy dziecko chować nie pokazywać takich rzeczy , a i tak wcześniej czy później zobaczy i będzie miało styczność z takimi ludźmi . Możemy wpajać same dobre wartości , dawać dobry przykład , a dziecko i tak ukształtuje otoczenie , szkoła wtedy trzeba mieć nadzieje , że te dobre wartości zostaną . 

DoNiWe dziękuję Ci ja osobiście znam kilka koleżanek pamiętam , że nigdy nie wiedziałam co powiedzieć w takiej sytuacji. Mimo wszystko cieszę się że jedno mam tak jak mówisz , a co będzie to będzie . Zobaczymy jak przyjdzie wrzesień czy będę w ogóle gotowa na to wszystko :) 

Gugus sama mieszkałam w bloku to naprawde można było się nasłuchać "słownika polskiego"Teraz mam ciszę i spokój na wsi.

Pati nigdy nie spotkałam osób które poroniły.i mimo tego że sie nie znamy tak jakoś przezywam twoje obawy bardzo osobiście.Natomiast myślę że nie ma co gdybać i się nie zamartwiać-warto probować bo już jeden skarb masz.

Pati chodziło mi o picie alkoholu i palenie papierosów kiedy wychodzę na spacer. Np u nas jest taka fajna altanka i tam malolaci przesiadują i właśnie piją i palą... Więc jak jak pierwsza tam weszłam z dzieckiem to im z alko i papierosami nie pozwalam wejść..żeby oni tam byli to ja bym nie weszła tam i nie upominała. Ale jak ja tam byłam.a oni że tak powiem dołączyli to inna sprawa. 

Ja nie ukrywam zdarza mi soe przeklnąć staram się nie robić tego przy dzieciach ślę czasem ds takie emocje że człowiek się przestaje kontrolować. Co do papierosów jak ktoś pali że znajomych tk proszę żeby znikną z oczu dziecka na czas palenia czasami się niestety też nie da.. A co mnie najbardzije w ludziach wkurza to jak idzie ulica taki facet z puszka piwa otwarta i wielki Pan i Władka z napojem bogów jeszcze na oczach dziecka mi ten napój do pyska bierze.. No co jak co ale tak mnie takie zachowanie irytuje..

Aneczka ja tak samo upominam jak ktoś przeklina w obecności mojego dziecka. Jeżeli chodzi o alkohol to jak jest jakaś impreza rodzinna to nie mam z tym problemu jak ktoś pije . Co do papierosów to z nałogiem się nie wygra, moja teściowa pali przecież jej nie zabronię widywać się z wnukiem . Jednak jak był mały to kazałam im nie palić przed przyjściem albo nie dawałam na ręce . Teraz trochę nabrałam dystansu do tego wszystkiego.

Figa szybko się uczą takich słów ale gorzej ich oduczyć. Dziś 7 latka na placu zabaw często używała słowa "kurde". A co do przekleństw w moim towarzystwie z dzieckiem to niedopuszczalne. Ja szybko sprowadzam takich do pionu. Tak jak z alkoholem i papierosami. 

Czasem wystarczy raz przeklnać i już maluch podlapuje, niestety dzieci chłona jak gąbka :/ trzeba wtedy wytłumaczyć że to brzydkie słowo i żeby nie używał.