Pomocy!!! Katar u maluszka

aspirator to mała bardziej ciekawi;) udaje sie odciagać ale różnie bywa raz wiecej raz mniej;) ale co sie dziwić w nosku przeszkadza a mama cos tam przykłada ;) i nie chce jeszcze dać;)

takie powinny być sprzęty zakończone czymś świecącym;) co dziecko zainteresuje i zostawi ten docelowy produkt w spokoju;)hehe ale spokojnie jakos dajemy rade;) jak nie elektrycznym to zwykłym a najlepiej jak sama próbuje smarkać;) naśladujać siostre;) wtedy to wszystko wylatuje;) 

U nas to samo mała miała ponad pół roczku pierwszy katar i kaszel. Ciężko wtedy spać i żal słuchać. Od lekarza dostała wszystko bez recepty spray do gardła, kropelki do nosa i inhalacje które ciężko było robić bo zdejmowala sobie maskę. Sama stosowalam maść majerankową, poduszka trochę wyżej i częste odciąganie kataru. Też bałam się że może się dusić w nocy, naprawdę szkoda tak małego bobo. Nas wzięło po wizycie u ortopedy gdzie trzeba było stawić się rano w aucie zimno, daleko a w gabinecie normalnie lodówa i dziecko rozebrać to było straszne i wykrakałam że będziemy zaraz chorować.

U nas prawie pd urodzenia katar. Podobno mamy ważkie wejście nosowe i tam wszystko się zbiera. Śpimy na boku i podwyższoną głową , wtedy nie spływa do tyłu - zmniejsza się ryzyko zapalenia płuc (już raz mieliśmy, podobno przez katar, jedzonko poszło do płuc), aspiratorem 2 razy na dobę odciagamy(zbyt częste podrażnia i jest więcej wydzieliny), nebulizator non stop, maść majerankowa na skrzydła nosa (nie do środku) i dużo soli fizjologicznej!

Nas aspiratorek też ratuje. Już trzeci tydzień walczymy z katarem, dwa razy byliśmy u pediatry, zapisał nam różne kropelki i nadal katar jest. Najgorsze że w przyszłym tygodniu mamy szczepienie.

oj tak przy maluszku to najlepsze rozwiązanie :) ale córka nie za bardzo chce się przekonać , ale ona mniejszy problem bo ona to już czasami sama się wysmarka 

Aniss to ten aspiratorek to jest dla. Was teraz pewnie zbawienny. Kiedy jednak ten katar u dzieci to bardzo kiepska sprawa zwłaszcza jak się chce dać wytrzeć nosa

O pomyłke nie trudno zwlaszcza ze te leki co chwila trzeba podawac jak nie jednemu to drugiemu;/ i kazdy podobny ;/

Co do gilcow;/ u nas nie bylo problemow a ostatnio katar i mala niechetnie daje sobie nosek czyscic ale nic na siłe psikam woda morska lub merimerem i za jakis czas odciagam katar jak sie nie uda za jednym podejsciem to za jakis czas próbuje ponownie;) i tak w koło;)

Mama Wojtusia to może właśnie taki aspirator elektryczny będzie dla was dobrym rozwiązaniem na ściągnięcie tego kataru.