Krótkie wędzidełko, a karmienie piersią

Jeżeli wędzidełko wymaga podcięcia to nie warto zwlekać. Takie małe dziecko jest jeszcze nieświadome i nie będzie pamiętało bólu, który zresztą trwa tylko chwilę. Dodatkowo jeżeli zależy nam na kp, to takie podcięcie wędzidełka może bardzo usprawnić karmienie.

Warto to zrobić jak najszybciej. Niektóre szpitale oferują taki zabieg od razu po porodzie, jeszcze podczas pobytu. To dobra opcja, od razu i na miejscu.

W szpitalu po porodzie dowiedziałam się , że córka ma krótkie wędzidełko i warto będzie je przyciąć.  Fakt , że córcia miała problem ze ssaniem , dlatego denerwowała się podczas jedzenia. Bardzo bałam się zabiegu , wyobrażałam to sobie jako co potwornego.  Gdy malutka miała około tygodnia poszliśmy na zabieg.  Trwał on parę minut.  Chirurg kazał mi przytrzymac małą , czuła się wtedy trochę spokojniejsza.  Bliskość rodzica jest ważna. Chirurg lekko naciął wędzidełko i tyle.  Nie było jakiegoś krwawienia , rany itd. W poczekalni zostaliśmy jeszcze 30 minut aby upewnić się czy wszystko będzie dobrze. W domu , około dwie godziny po zabiegu córka już ssała pierś. Nie sprawiało jej to bólu , dyskomfortu i tym  podobnego uczucia. Bardziej się bałam a nie byłoby potrzebne. Jezeli wędzidełka się nie podetnie to dziecko może w późniejszym etapie miec problemy z mową , dlatego warto jak najwcześniej  podciąć wędzidełko.