Do kiedy wzbudzać dziecko w nocy?

Jak narazie u nas z chorobami spokój. Jak dotąd (14 msc) miał 2 razy katar i raz jakiś wirus -bolalo go gardło. Pewnie zacznie się jak pójdzie do zlobka, choć za bardzo się na to nie zanosi. 

Ogolnie moje dzieci maja dobra odpornosc rzadko cis lapia. Jas jest oslabiony wiec odpornisc ma duzo slabsza. 

Justyna niestety się nie da i dzieci muszą się na chorować żeby później były odporniejsze. Pamiętam jak byłam z synkiem w szpitalu bo miał rota to prosiłam Boga żebym to ja cierpiała a nie to maleństwo i stało się tak że ze z niedzieli na poniedziałek mnie złapało a synusia wypisali do domku a ile było strachu żeby znowu ode mnie się nie zaraził 

Patka zebys wiedziala ja tak samo. Jak cos meczy moje dzieci to mi ich szkoda i chcialabym zeby to na mnie przeszlo, a im zeby nic nie bylo. Ale wiadom czlowiek by nieba przychylil i odsunal to co zle ale sie po prostu nie da.

Justyna dokładnie jak któreś moje jest chore to zaraz mam jakoś więcej siły i cierpliwości do nich :) 

Mojego jasia cos rozbiera i noce sa ciezkie. Ale co zrobic. Dziecku tez trzeba pomoc. Jak sie zle czuje to potrzebuje mamy bo czuje sie wtedy bezpiecznie. 

Mój starszak ostatnio dwa tygodnie z grypą siedział w domu i ci chwilę się budzik w nocy. Więc mąż nie spał, bo miał syna i się nim zajmował. A ja znowu bardzo mało śpie, bo mała się często budzi, sieć wstawać trzeba.

Megg mi zdarzyło się z dwa razy wyłączyć przez sen budzik