Smoczek

Już nie trzeba masek 

Chyba sporo młodych osób odsunęło się teraz od kościoła,ale ja to zawsze mówię pomodlić się mogę w domu. Nie wyobrażałam sobie siedzieć godzine w ławce w masce . 

Przed pandemią też chodziłam częściej..  teraz jedynie śluby pogrzeby... Trochę ubolewam bo miałam się za osobę wierząca ale z drugiej strony jakoś nie tego póki co nie brakuje

w kościele to i ja dawno nie byłam, na komunii córki jak byliśmy to mnie drażniło ze miały być ławki tylko dla rodziców i odstepy dlatego zdecydowaliśy sie na komunie w tym czasie a nie póżńiej, poczatki ciązy, myślałam że bedzie to dobra decyzja niż potem w pażdzierniku kiedy bym miała rodzic, w efekcie ławki pełne ja ogólnie zle znosiłam ciąze wiec dla mnie to był nielada wyczyn godzina w kosciele pełno ludzi;( i to ryzyko;(  gdybym wiedziała ze tak bedzie to wówczas bym sie na ten termin komunii nie decydowała 

Ja też od pandemii nie chodzę do kościoła, czasem się zdarzyło na jakiś ślub czy chrzest pójść ale też staram się wtedy w jak najmniej zatłoczonej ławce usiąść lub bliżej wyjścia 

Te lampy faktycznie coraz częściej spotykam ale tylko u lekarzy macie rację kościele by się przydały  również 

MamaLaury w ośrodkach ostatnio bardo modne sa lampy wirusobójcze,wiec dl mnie bezsensu i tam chodzic w masce skoro maja sprzet

oj tak w kościołach jedno przy drugim ,upchani w tych ławkach, Ja od pandemii nie chodzę do kościoła bo dla mnie było to dziwne, że wszęzie limity iść nie można , ale do kościoła  można . Potem i tam były limity. Tam jednak siedzi się godzinę koło kogoś, to nie jest chwila jak na zakupach