Ulewanie - uciążliwy problem

Maza my też z córką chyba za późno BLW teraz chcemy od razu ale przeraża mnie to sprzątanie właśnie

doniwe masz rację ja na spokojnie wszystko rano robię . Zresztą tak wstaliśmy raz koło 7 bo mały zasnął jeszcze ze mną jakimś cudem bo szybko wstał to ledwo ledwo się wyrobiliśmy. Jej się nie śpieszy ona ma jeszcze zabawy w głowie wiadomo, więc szczerze my wstajemy przed 6 . Ja przeważnie 5.30 ale to z małym jeszcze leżę i się przytulamy itp. by nie budzić reszty. Ja ich ogarnę z posiłkami , sprzątaniem po nich, ubieraniem to już jest zaraz 8 i małego trzeba usypiać . Mi to dużo czasu zajmuje, ale no mały śniadanie je z nami, jest Na BLW więc bałaganek narobi i potem pełno sprzątania 

MałaZołza ale miałaś super Babcie:P

ja pamiętam te naleśniki na smalcu ;)

Ewcia takie wspomnienia z babcia najlepsze ;) 

Hmm czyli po prostu okaże się kto go będzie odprowadzał i na którą. Nie wiem jakie są u nas godziny otwarcia, czy od 7 czy wcześniej. Ja jednak na 7 muszę być w pracy 5km dalej, więc albo go będę wozić ze sobą albo babcia zaprowadzi. To wtedy pewnie śniadania w domu nie będzie jako tako.

Pamiętam, że mnie babcia budziła zawsze z tym samym tekstem "malinko słodko tu mosz kakałko", ja się podnosiłam ze spania i w łóżku wypijałam ten kubek, ona nade mną stała, potem brała kubek i mi kazała wstawać do przedszkola. No standard. Dzień w dzień to samo, chyba jeszcze jak w podstawówce byłam to też tak działało.

Mazia ale to są też plusy,można na spokojnie się naszykowac bez pospiechu

mamaRoz po porodzie sie wszystko zmieni;P moja starsza córa też lubiła długo spać teraz wstaje wczesniej niż kiedyś;) siostra nie daje długo pospać a i ona zaraz do niej zerka ;)