BLACK WEEK DO -60% SPRAWDŹ >>>

Darmowa dostawa już od 99 zł
{{ result.label }}

{{ result.excerpt | striphtml }}

Brak wyników wyszukiwania dla podanej frazy

Wystąpił błąd podczas wyszukiwania. Proszę spróbuj ponownie

Dieta (168 Wątki)

Bezpieczna żywność

Data utworzenia : 2017-10-05 15:52 | Ostatni komentarz 2017-12-15 09:15

izapodg

1605 Odsłony
25 Komentarze

Dziewczyny, już dawno zbierałam się do założenia wątku dotyczącego bezpiecznej, potocznie zwanej zdrowej, żywności. Nie chodzi mi tu tylko o żywność ekologiczną, ale pożywienie bez zbędnych konserwantów i chemii. Jest porada dotycząca żywności ekologicznej i powiem szczerze, że przeraziła mnie część komentarzy pod nią typu \"żywność ekologiczne to ściema\" lub \"nie mam pewności, czy na pewno to co podaje jest ekologiczne\". To może tak w celu uściślenia - żywność ekologiczna posiada certyfikat i specjalne logo (liść z gwiazdek na zielonym tle), informacje te znajdują się na opakowaniu. Kupując takie produkty mamy 100% pewność, że są one wytworami rolnictwa ekologicznego, a do ich produkcji nie zostały użyte środki ochrony roślin, czy \"niebezpieczne\" chemiczne dodatki. Żywność taka ma swoich przeciwników myślę, że tylko ze względu na jej wyższą cenę. Rzeczywiście cena żywności ekologicznej niestety jest wyższa, ale to ze względu na większe koszty produkcji i nakład pracy. Cena idzie jednak za jakością - produkty ekologiczne mają więcej witamin i mikroelementów, i nie są to fakty wyssane z palca... Pracuję z żywnością, badam ją i mam pewność, że produkty naturalne są lepsze niż np. warzywa pryskane pestycydami. Ale nie dokładnie o to chodzi mi w tym wątku - chciałabym, żebyśmy podyskutowały na temat \"zdrowej\" żywności, czyli np. wyprodukowanej we własnym ogródku, bez certyfikatu i loga, ale ze 100 % pewnością, że jest to żywność bezpieczna. Temat żywności, tego co podaję w swojej kuchni jest dla mnie bardzo ważny i wiem, że \"mądrym jedzeniem\" możemy utrzymać zdrowie w dobrej kondycji i zapobiec wielu chorobom. Powiem Wam, że przeraża mnie to co słyszę, bądź czytam w Internecie - co niektórzy serwują sobie i swoim rodzinom (dzieciom!!!) na talerzu... Prosty przykład zupy gotowanej na kostce rosołowej, bądź dodatku maggi do dań... Nadmierne solenie i słodzenie, spożywanie napoi gazowanych czy słodyczy w przerażających ilościach... Nie chodzi o to, że sama jestem jakimś eko świrem i w ogóle nie jem \"chemii\" czy słodyczy, ale staram się takie rzeczy jak najbardziej eliminować. Oczywiście małe ilości \"śmieciowego żarcia\" nas nie zabiją i sama od czasu do czasu wypiję szklankę coli, czy zjem kilka chipsów, ale ogólnie w swojej kuchni staram się używać produktów o jak najkrótszym składzie i \"kombinować\" np. z ziołami, które zmieniają smak potraw, a są naturalne. Unikam gotowych dań, wolę przygotowywać je w domu, czytam etykiety, sprawdzam skład, staram się kupować produkty lepsze jakościowo. Dużo produktów dostaję od mamy i teściowej (warzywa, owoce, przetwory, mięso, jaja), albo staram się kupować z \"pewnego źródła\", np. od znajomych. Dużo sezonowych warzyw, owoców i ziół suszę lub mrożę. Powiedzcie mi jak to u Was wygląda - zwracacie uwagę na skład danego produktu, czytacie etykiety? Czy szukacie zamienników dla \"niezdrowych\" produktów, bądź je ograniczacie? Staracie się robić przetwory lub np. susze (owocowe czy warzywne)?

2017-10-05 21:56

Iza bardzo podoba mi się Twój wątek. Przyznam szczerze,że dość długo nie zwracałam uwagi na to co jem. Nigdy nie miałam problemów ze zdrowiem, cerą, czy figurą. Jadłam wszystko, na co tylko miałam ochotę. Jednak od momentu zajścia w ciążę zaczęłam baczniej przyglądać się wszystkiemu co spożywam, a już od momentu rozszerzania diety córki w ogóle zaczęłam czytać wszelkie etykiety. Z mężem wspólnie postanowiliśmy np całkowicie wykluczyć cukier z naszej diety,oczywiście ten, który się da, czyli nie kupujemy słodyczy, zwracamy uwagę na skład produktów, na ilość cukru w danym produkcie. Teraz jak jestem znowu w ciąży, jest to nawet wskazane. Mąż uważa, że czuje się zdecydowanie lepiej odkąd wykluczył z diety cukier, ja różnicy nie widzę, ale nie spożywam go. Odnośnie żywności staram się kupować jak najwięcej produktów z pewnego źródła, warzywa i owoce biorę od mamy i teściowej z ogródka. Podobnie jest z mięsem, moja mama specjalnie dla swoich dzieci i wnuków hoduje kury, kupuje wieprzowinę z pewnego źródła. Także staram się, ale jak ze wszystkim jest ale... Nie mam możliwości jeżdżenia po sklepach i szukania żywności eko, poza tym nie zawsze finansowo mogę sobie na to pozwolić, ponieważ różnica w cenach czasami jest ogromna. Myślę, że to dużo robię, żeby odżywiać się zdrowo i od małego uczyć córkę tych zdrowych nawyków.

2017-10-05 21:54

Tyle że nie każde E szkodzi (chociaż większość jest zbędna)... A co do odporności - to owszem pożywienie ma na nią wpływ, akurat tego jestem pewna, bo zajmuję się tym tematem :) Co do styczności z bakteriami to jest zupelnie co innego, niż jedzenie nafaszerowane chemią.. Z bakteriami musimy od dziecka mieć styczność, nie żyć w sterylnych warunkach, bo tu chodzi o odporność nabyta i wytworzenie przeciwciał. Owszem producenci oszukują, ale nie składem produktu, bo ten musi pozostać na etykiecie właśnie taki jaki jest faktycznie.

2017-10-05 21:35

Właśnie, w dzisiejszych czasach to żywność zawiera tylko \"takie witaminyE\" tylko przypisują im różne numery, i dlatego trzeba się pilnować by tej\"witaminy E\"nie przedawkować.! ;-)

2017-10-05 21:31

Dużo też zależy od organizmu, podejścia i wychowania.ja miała styczność z wieloma \"bakteriami\" i nie jadlam nigdy żadnych tabletek wychowywalam się na wsi a kiedy było zimno latalam w samych majteczkach i teraz jak zdarzy mi się zachorować to naprawdę jest to święto także u mnie nie ma to nic wspólnego z żywnością, chodź miewam niedobory żelaza ale nie choruje. Mój za to odwrotnie wcina wszystko warzywa owoce itd a jest nauczony zena wszystko tabletki brał i ma słaba odporność także myślę że nie koniecznie ma to znaczący wpływ. Może minimalny ma ale ja nie odzywiam się jakoś super jestem mega wybredna a jakoś zdrowa jak i moje rodzeństwo gdzie brat potrafi żyć na coca coli i chipsach a nie pampietam żeby kiedykolwiek był chory, miał jakieś alergi czy też brakowało mu czegos :D co do mięsa to dlatego u nas się kupuje od zaufanego Pana gdzie wiemy że zawsze jest świeże. A co do ceny to owszem może być podbna cena dwóch jogurtów o różnym składzie bo często te same produkty mamy w podobnych cenach a różnią się składem bo inna firma i zwykle jemy to co nam bardziej odpowiada. Myślę że nie jeśli będziemy mieć produkt \"zdrowszy\" który nam nie smakuje( już pozostając np przy tych jogurtach) i produkt który zawiera więcej owej chemi a będzie nam smakował to nadal będziemy to kupować. Tak samo jest w MC- wiemy że tam jedzenie może być zostawione na długi okres i nic się z tym nie stanie nawet robak się tego nie chwyci a mimo to jeździmy tam i tam kupujemy ( ja osobiście jestem zrazona do mc, ale przyznam się że jak nie ma wyjścia np w trasie to nawet tam zjem) także ten temat uwazamza sporny i długi do dyskusji ile osób tyle opini ale chemia zawsze pozostanie i nie zawsze o niej wiemy bo producenci nie raz oszukują jak mogą. Każdy powinien wiedzieć jak o siebie zadbać i co jeść by było dobrze

2017-10-05 20:53

My w ogóle np. nie jemy kurczaka tylko wolimy indyka, bo podobno są mniej nafaszerowane i nie da ich się tak tuczyć jak kurczaki. Zapomniałam napisać wcześniej, ze sami robiliśmy hummus niedawno i naprawdę inaczej on smakuje niż ten gotowy kupny z \"dodatkami\". Tak samo z batonami musli, wolimy zrobić je sami niż kupić. Uważam, że w dzisiejszych czasach chemii dookoła warto robić dla naszego zdrowia dużo, bo to nie jest jakoś męczące a dzięki temu czujemy się lepiej. U nas w domu np. wspólne gotowanie sprawia nam dużo radości i z chęcią próbujemy czegoś nowego. Wiadomo, że nie cały czas gotujemy razem, bo to nie jest możliwe, ale w weekendy tak. Nie mówię też, że nie pozwalam sobie na małe przyjemności, ale ważne, że moja dieta nie opiera się tylko na przetworzonych produktach nafaszerowanych E. No i moje wyniki bardzo się poprawiły po zmianie diety.

2017-10-05 19:53

I tu się nie zgodzę - ponieważ nawet porównując jogurty cenowo wychodzi to samo, a składy diametralnie się różnią. Oczywiscie, że \"jakoś\" żyjemy, tylko skąd później biorą się różnego typu alergie, problemy zoladkowe, problemy skórne, albo co najgorsze nowotwory? Niestety cześć toksyn z żywności kumuluje się w organizmie. Patrząc nawet na najprostsze schorzenia jakim są przeziębienia - jesteśmy na nie narażeni kiedy spadnie nam poziom wit. C, jesteśmy przemęczeni i niedożywieni (nie chodzi tylko o glod, ale brak odpowiednich składników odżywczych i witamin). Część \"chemicznej żywności\" nie jest też przyjemnością - np. niektóre mieszanki przyprawowe - jaka to przyjemność? Albo spora cześć wędlin, które mają masę konserwantów, czy kurczak z marketu, który po wyjęciu z opakowania śmierdzi...

2017-10-05 18:43

Nie ma co popadać w paranoje, jedni nie mają ogrudkow i nie mają możliwości innych jak tylko kupować ze sklepu warzywa czy owoce. Wszyscy jedzą to co jest i jakoś żyjemy :P wszystko z umiaremi zdrowym rozsądkiem, każdy wie najlepiej co mu szkodzi co działa niekorzystnie. Ja np zrezygnowałam z czekolady i chipsów bo źle wpływa na cere i figurę. Na chemi nic nie poradzimy ona jest i będzie a czy z tego powodu mamy sobie odmawiać przyjemności? :p a jakbyśmy czytali składy na żywności to chyba wiekszosc zostałaby anorektykami :D

2017-10-05 17:24

Ja z mężem wcale nie pijemy słodkich napojów z butelek, przeważnie pijemy wodę lub sok. Ja wychowałam się na wsi więc jestem przyzwyczajona do warzyw i owoców z własnego ogródka a kupione w supermarkecie warzywa i owoce wcale mi nie smakują nie mają już takiego prawdziwego smaku warzyw,pomidory są twarde niczym marchewka tak samo np z truskawkami. Staram się ograniczać w mojej kuchni sól i cukier,a jak używam soli to himalajskiej czytałam ze jest zdrowsza. Z cukru u nas korzysta się od \"święta \"zazwyczaj do ciast,które i tak mają mało cukru bo ciasta robię z owocami. A dania staram się robić sama przynajmniej wiem co się w nich znajduje. Też mrożę warzywa a najczęściej to np natkę pietruszki,selera koperek , dynię, oczywiście z własnego ogródka

Bądźmy w kontakcie!

Interesują Cię najnowsze informacje o naszych produktach? Zapisz się do naszego Newslettera już teraz!

Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych użytkowników Newslettera. ROZWIŃ ZWIŃ

Kto odpowiada za ochronę Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Canpol Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 430, 02-884 Warszawa (dalej Canpol lub Spółka).

e-mail: [email protected]

Po co nam dane osobowe?

Twoje dane będą przetwarzane w celu przesyłania na Twój adres e-mail Newslettera.

Jaka jest podstawa prawna przetwarzania Twoich danych?

Twoja zgoda.

Warunki na jakich będziemy wysyłać Newsletter opisaliśmy w naszym Regulaminie.

Czy jesteś zobowiązany/zobowiązana do podania danych?

Nie musisz korzystać z naszego Newslettera, ale jeśli zechcesz go otrzymywać musisz w tym celu podać nam adres poczty elektronicznej.

Nie jest obowiązkowe podanie Twojego imienia chociaż byłoby milej, gdybyś podał lub podała swoje imię.

Kto może mieć wgląd w Twoje dane?

Canpol będzie udostępniać Twoje dane osobowe innym odbiorcom, którym powierzono przetwarzanie danych osobowych w imieniu i na rzecz Canpol.

Jak długo będziemy przetwarzać dane?

Do czasu wycofania przez Ciebie zgody na przetwarzanie. Wycofać zgodę możesz pisząc do nas na adres wskazany poniżej [email protected] jak również za pośrednictwem linku znajdującego się u dołu każdej ze stron Serwisu.

Czy Twoje dane będą przetwarzane w oparciu o zautomatyzowane podejmowanie decyzji, w tym profilowanie?

Nie

Jakie posiadasz uprawnienia zgodnie z RODO?

  • Wycofania Twojej zgody w dowolnym momencie bez podania powodu jej wycofania;

  • Dostępu do swoich danych osobowych i otrzymania ich kopii;

  • Przenoszenia danych, tj. otrzymania od nas w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego danych osobowych przez okres w jakim je przetwarzamy a także do przesłania przez Ciebie tych danych innemu administratorowi bez przeszkód z naszej strony;

  • Sprostowania (poprawienia) nieprawidłowych danych osobowych;

  • Żądania usunięcia danych osobowych,

  • Ograniczenia przetwarzania, czyli żądania ograniczenia przetwarzania danych do ich przechowywania. Odblokowanie przetwarzania może odbyć się po ustaniu przesłanek uzasadniających ograniczenie przetwarzania.


 

Masz prawo też kierować skargi do Prezesa UODO (na adres Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00 - 193 Warszawa), jeżeli uważasz, że dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem.

Do kogo możesz zwrócić się z pytaniem o ochronę danych?

Inspektor Ochrony Danych Canpol: E-mail: [email protected] ewentualnie pisząc na adres Canpol Sp. z o. o. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Biuro: Słubica B, ul. Graniczna