Dieta (166 Wątki)
gotowce w diecie dziecka
Data utworzenia : 2022-04-25 14:57 | Ostatni komentarz 2022-08-29 12:33
1993 Odsłony
84 Komentarze
Czy w sytuacjach awaryjnych posiłkujecie się "gotowcami" przy przygotowywaniu posiłków? Chodzi mi o dzieci ponad roczne z rozszerzoną całkowicie dietą. Czy uważacie że paluszki rybne, mrożone warzywa na patelnie czy na parę, tubki typu kaszka i owoce - drugie sniadanie, gotowe mieszanki płatków owsianych z owocami orzechami etc. tudzież kupno ugotowanych buraczków (takich w opakowaniu próżniowym) to totalne zło i nie powinno się ich podawać dzieciom? Szukam jakiegoś wyjścia z kryzysowych sytuacji, kiedy muszę zostać dłużej w pracy, do tego starszy syn ma zajęcia dodatkowe i czasem wpadnie jakaś wizyta u lekarza z młodszym czy zebranie w żłobku i nagle w tygodniu nie ma ani jednego "wolnego" popołudnia i brak czasu na szykowanie posiłków...
2022-08-29 12:33
Ja tak samo Grażyna interesów na OLX zawsze te 10% probuje urwać i w sumie w 90% się udaje
2022-08-28 17:59
Ja tam też zawsze negocjuje bo czasami uda się zająć z ceny parę złotych. Najlepsze jak ktoś używane rzeczy na olx chce sprzedać drożej niż można kupić nowe na Allegro xD to jest hit wtedy. Więc zawsze pisze że mogę kupić za połowę ceny bo uważam że jak coś jest używane to z automatu traci na swojej wartości przynajmniej połowę ceny.
2022-08-27 21:30
ja tam nie lubię jak ktoś negocjuje bo wkurzają mnie te propozycje za pół darmo :)
2022-08-27 20:46
Ja chyba mam w praktyce negocjavje ale tego nauczyli mnie inni jak cos odemnie chcieli kupic ;)
Czasami ktos zejdzie groszowo a czasami nie ;) ale tez jak ktos nie chce zejsc z ceny to zazwyczaj ten produkt jest naprawde warty tej ceny;)
Z tymi pytaniami za pol ceny lub za darmo to jest juz najlepiej ;)
2022-08-27 09:16
Spróbować negocjować nie zaszkodzi bo przecież nie ma ta osoba nic do stracenia
2022-07-24 20:52
ludzie cżęsto negocjują, ale jak się mówi ,że nie to z reguły i tak kupią
2022-05-20 19:34
Madzia no to już w ogóle dobra agentka:p
Ja zawsze się pytam czy cena do negocjacji, jeżeli można coś z niej zejść, bo czasem kupi się coś za grosze. Ostatnio kupiłam klocuszek na garnuszek za 25 zł to już nie negocjowałam tej ceny, bo to i tak bardzo mało.
2022-05-19 09:29
Dokładnie! Ja sprzedawałam biurko i komodę. Cena nie była wygórowana. Dzwoni do mnie gościu że weźmie komodę za połowę ceny, do tego był taki dość bezczelny. Wyśmiałam go. Bez przesady. A za godzinę miałam telefon i ktoś inny wziął cały komplet plus zapłacił jeszcze za krzesło biurowe którego też się chciałam pozbyć.
Kiedyś do mnie dziewczyna dzwoniła czy oddam jej za darmo wystawione kolczyki, a chciałam za nie chyba z 5 zł.