Dieta (166 Wątki)
gotowce w diecie dziecka
Data utworzenia : 2022-04-25 14:57 | Ostatni komentarz 2022-08-29 12:33
2017 Odsłony
84 Komentarze
Czy w sytuacjach awaryjnych posiłkujecie się "gotowcami" przy przygotowywaniu posiłków? Chodzi mi o dzieci ponad roczne z rozszerzoną całkowicie dietą. Czy uważacie że paluszki rybne, mrożone warzywa na patelnie czy na parę, tubki typu kaszka i owoce - drugie sniadanie, gotowe mieszanki płatków owsianych z owocami orzechami etc. tudzież kupno ugotowanych buraczków (takich w opakowaniu próżniowym) to totalne zło i nie powinno się ich podawać dzieciom? Szukam jakiegoś wyjścia z kryzysowych sytuacji, kiedy muszę zostać dłużej w pracy, do tego starszy syn ma zajęcia dodatkowe i czasem wpadnie jakaś wizyta u lekarza z młodszym czy zebranie w żłobku i nagle w tygodniu nie ma ani jednego "wolnego" popołudnia i brak czasu na szykowanie posiłków...
2022-04-26 13:53
Mazia szukałam z ciekawości tych musli z innej bajki ale nic takiego u nas nie ma, może to w wybranych biedronkach tylko.
2022-04-26 09:49
i to właśnie na tym forum lubie najbardziej - sensowne i zdrowe podejście, bez hejtu i uważania że ułatwianie sobie życia jest zawsze lenistwem. Niestety w dzisiejszym świecie ocenianie innych przychodzi łatwo, w dodatku często sami oceniajacy mają sporo za uszami...
2022-04-26 09:29
Ewe a takimi komentarzami się nie przejmuj. Tubki to u mnie standard jak jestem w trasie i muszę młodego nakarmić. Mleka mi nie wypije bo ono tylko do snu. Owoce to tylko w kawałku zje nie nakarmię słoiczkiem itp. tubkę jakoś mu podam choć walka bo wyrywa i wyciska na siebie.
Trzeba sobie z głową życie upraszczać. Są produkty ,które są zdrowe i mają dobry sklad,a nie na wszystko ma się czas mając jedno czy więcej dzieci.
2022-04-26 09:23
hehe najlepsze śa komentarze;)
czasami komentują anie znaja danej sytuacji, czasami w biegu gdzies sie gna to i gotowca bedziesz miała w torbie.
Najwieksze zderzenie z gotowcami i wszelkimi chipsami żelkami beda już w okresie przedszkolnym czym nam sie to podoba czy nie, zaczną sie imprezki urodzinowe i wierzcie mi że nawet mamuśki które tak zdrowo odżywiają i zdrowo też u nich na takich imprezach pojawiają sie różnego rodzaju słodycze ;)
znajoma kiedyś opowiadała ze jej córa nie je tego czy tamtego;) ale jak w przedszkolu były lizaki czy inne słodycze zdażyło sie ze były przynoszone to jej córka jadła ukradkiem przed mamą bo przecież zdrowe żywienie mają w domu;)
2022-04-26 06:58 | Post edytowany:2022-04-26 06:59
dobrze wiedzieć że nie tylko ja tak podchodzę do tematu :) bo już niestety spotkałam się z mega nagonką - po pracy odebrałam starszaka ze szkoły, mlodszego ze żłobka i jechaliśmy od razu na zajęcia dodatkowe starszaka, w między czasie robiłam zakupy z młodszym i po zakupach dałam mu właśnie gotową tubkę - owoce i kasza jaglana z davtony (bez cukru oczywiście) i pewna pani zaczepiła mnie mówiąc - że leniwe matki nie powinny mieć dzieci, bo co to za wychowanie jak nie mam czasu dziecku jedzenia uszykować w domu tylko "na mieście z worka każe mu pić nie wiadomo co" ...
2022-04-25 23:07
To jest dokładnie to samo co jak dziecko pojedzie kiedyś na wycieczkę szkolną a potem do mąka i co nie pozwolisz czy powiesz że raz za czas ok? Bo ja osobiście pozwolę ,wsyztsko jest dla dzieci bo wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć znać granicę
2022-04-25 22:48
Paluszki rybne wybieram jakieś "lepsze" Nie typowe mielonki. Ryby moja nnie zje więc jest to mniejsze zlo. A tak to oczywiście myślę że teraz to tyle chemii we wszystkim że kupując kurczaki w sklepie i warzywa to wszystko też jest naszprycowane chemią
2022-04-25 22:40
Pewnie ze tak jak nie mam czasu czegoś zrobić na obiad to daje takie rzeczy