Dieta (164 Wątki)
Słoiczki czy warzywa?
Data utworzenia : 2018-01-07 21:42 | Ostatni komentarz 2021-07-21 22:07
Kochane Mamusie, jutro Natan kończy 5 miesięcy. Jeśli chodzi o rezszerzanie diety wszystko mam w malym palcu ale stoję przed jednym ważnym wyborem i zastanawiam się co wybrałybyście na moim miejscu. Nie mam w okolicy (w odległości 30km od domu) sklepu ze sprawdzoną żywnością a warzyw z pozostalych sklepów obawiam się dać dziecku. Dlaczego? Mąż dorabiał sobie kilka dni przy brokule (na innych polach był także kalafior, marchew i buraki). Powiedział że warzyw to chyba już nigdy nie tknie. Plucie, smarkanie a nawet sikanie prosto w pole.... Czasami trafiam na warzywa np z Włoch ale w sumie nie wiem jak z ich jakością... No i teraz wydaje mi się że najrozsądniej będzie jednak zacząć od słoiczków bo przecież warzywa użyte do ich produkcji przechodzą wiele badań. Konkretnie myślę o Bobovita i Hipp. A Wy co o tym myślicie?
2021-03-11 11:33
Aneczka to prawda, ale zawsze staram się być miła w restauracji nawet jak coś było nie tak :)
2021-03-11 11:00
Aneczka jak idziesz do znanej restauracji z dobrymi opiniami to raczej tak się nie zdaza ☺
2021-03-10 20:21
Figa do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem. Bo w takim przypadku byliśmy bali się cokolwiek zjeść ze sklepu albo restauracji
2021-03-10 11:56
Kosiaszka oj u nas też był czas, że mięcho królowało :D teraz od długiego czasu warzywa i makaron
2021-03-10 11:53
Aneczka o matko... Teraz to aż strach do restauracji chodzić po tym co powiedziałaś. Słyszałam już o pluciu do oleju na frytki ale o takich akcjach nie..
2021-03-10 11:23
Hehe kosiaszka będzie mieć dużo siły ☺
2021-03-10 10:07
moja corka jest miesozerca jak daje jej na telarzyku to tylko mieso wyjada - ale na chwile obecna jest wszystkozerna - nie moze miec tylko konkurencji bo wtedy zawsze wybierze miecho
2021-03-09 23:04
PattMaz wszędzie coś może takiego się przytrafić. Czy to na polu czy w fabryce. Nie oglądałaś nigdy "zemsty kucharza albo zmsty kelnera". Ja to nie zapomnę widoku rozbijania kotleta butem o pluciu nie wspomnę.