Zdrowie (621 Wątki)
Jak przygotowywaliśmy naszego syna do pobytu w szpitalu
Data utworzenia : 2020-07-31 22:41 | Ostatni komentarz 2021-07-20 22:29
Ostatnio przytrafiła nam się mało miła sytuacja. Koniecznością było leczenie w szpitalu, a nie od dziś wiadomo, że jest to miejsce, które zwykle źle się kojarzy. My rodzice musimy wiedzieć jak w takim przypadku się zachować, dlatego postanowiłam podzielić się tym w jaki sposób udało nam się troszkę zminimalizować stres u naszego syna.
2020-09-12 20:49
Rena ceny z kosmosu bo i tak wiedza że zapalca Ci co będą potrzebowali takiej wizyty
2020-09-11 22:36
Niestety na zdrowiu nikt nie oszczędza, a prywatne przychodnie to wiedzą i te ceny to czasami są z kosmosu.
2020-09-11 21:44
Moniczka jak nie ma wyjścia to wiadomo że terzba jechać
2020-09-11 11:49
DoNiWe, zwolnienie doktorki nic tu nie da.Ona pracuje w przychodni na nfz i jak sprzęt jest takim się posługuje,a że taki jakby przedwojenny to już inna sprawa, raczej nie jej wina.W każdym razie nie są w stanie nam dokładniej pomóc.W Warszawie , prywatna wizyta wygląda nieporównanie do tych u nas na nfz.Tylko koszty są ogromne.Niestety nie mamy innego wyjścia i musimy tam jechać.
2020-09-10 20:23
Moniczka dokładnie nawet dodzwonić się to często problem. Ja też do hematologa długo dzwoniłam póki ktoś łaskawi odebral. A teleporade mamy za tydzień.
2020-09-10 16:39
Dokładnie takie nasze Polskie realia! Złości mnie bardzo kiedy wizyta na nfz to 3 lata a prywatnie kwestia 2 tyg i Ci ludzie śmią się nazywać lekarzami gdyby tak było to i na nfz człowiek by załatwił a w dzisiejszych czasach prawdę mówiąc to szkoda trącić czas na wizyty na fundusz bo i tak mało kiedy się coś załatwi
2020-09-10 13:00
Moniczka jak to sprzętu nie mają.to niech ja zwolnią bo co z takiego specjalisty bez sprzętu. Ale tak już jest jak prywatnie nie pójdziesz to nic nie załatwisz.
2020-09-10 10:03
Nie powinno tak być, ale takie realia :( Jestem wściekła.Naprawde, po co te wszystkie odprowadzane składki skoro i tak trzeba iść prywatnie.
Mąż umówił wczoraj wizytę około 19-tej wreszcie się udało dodzwonić.Wizyte mamy ma 14 październik dopiero :(