Zdrowie (654 Wątki)
Drogie Mamy, czasy są, jakie są, każdy widzi. Może być różnie i przekonaliśmy się o tym, gdy wybuchła wojna na Ukrainie. Dlatego zastanawiamy się z mężem, a właściwie planujemy stworzenie plecaków ewakuacyjnych. Oczywiście mamy nadzieję, że nie będzie potrzeby z nich skorzystać... ale gdyby jednak coś się wydarzyło, to wydaje nam się, że lepiej taki plecak lub plecaki mieć, niż w pośpiechu się pakować. Zwłaszcza gdy w domu jest dziecko, a przecież jego bezpieczeństwo jest dla rodziców priorytetowe. Co o tym sądzicie? Macie takie plecaki ewakuacyjne, słyszałyście w ogóle o czymś takim?
2024-02-15 00:06
Powiem Wam że nie myślałam świadomie w tym temacie. Właśnie może bym to bardziej myslala pod kątem szybkiej ewakuacji z domu żeby ważniejsze dokumenty mieć w jedynym miejscu i móc ze sobą zabrać
2024-02-14 22:15
Ja o plecaku nie słyszałam ale ostatnio coraz częściej spotykam się z "czerwoną teczką - uciekaj". To teczka w której znajdują się kopie najważniejszych dokumentów, aktów urodzenia, aktów notarialnych, paszporty, itp. Zamysł jest taki, że w momencie kiedy musimy nagle opuścić dom (np w trakcie pożaru) zabieramy teczkę i mamy podstawowe dokumenty bezpieczne. Dodatkowo zastanawiam się czy nie warto zrobić czarnej teczki w której będą znajdowały się wszystkie hasła do banków, informacje o kredytach, lokatach, testament, na wypadek ciężkiej choroby lub śmierci. Temat trudny ale na pewno wiele ułatwia bliskim w kryzysowych momentach.
2024-02-13 14:55
Tez tak myśle ze nie myslala bym o nim
2024-02-09 15:17 | Post edytowany:2024-02-09 15:17
Pina dokładnie ja też bym się bardziej stresowała. A jak by przyszło co do czego to bym pewnie wyszła bez plecaka. Wczoraj się zaczął palić dach u sąsiada od komina ja już się sama ewakuować chciałam na szczęście jak wyszłam zapytać czy mam uciekać to się strażak zaczął śmiać i mi kazał iść do domu sobie kawę zrobić bo sytuacja opanowana. Minę miał jak by ducha zobaczył a ja się wystraszyłam bo w domu miałam pełno dymu a z dzieckiem małym jestem
2024-02-09 08:27
O Gosialek Japonia to nasze marzenie z mężem ;) chcieliśmy lecieć w podróż poślubna ale kupiliśmy mieszkanie i wszystko poszło na wkład własny.
Z dokumentami, kontami to my np mamy upoważnione osoby po prostu. Kurcze to jak z ubezpieczeniami trochę. Niby nikt nie chce myśleć o najgorszym ale większość się ubezpiecza w razie w.
2024-02-08 20:04
mój mąż dużo takich rzeczy kupuje może plecaka nie mamy, ale sprzęt i jakieś rzeczy na wypadek jakiejś klęski itp to ma. On miał taki etap, że tym sie interesował i taki plecak chciał stworzyć
2024-02-07 15:10
Gosiałek Podziwiam ja chyba nie potrafiłabym być aż tak zorganizowana w tej kwestii A gdybym miała coś takiego przygotowane to to jeszcze bardziej by mnie stresowało nie uspokajało wręcz przeciwnie
2024-02-06 15:37
Gosiałek jak się mieszkało w Japoni? Poopowiadaj trochę?
