Zabawy bez zabawek

Pina bo czasami dużo nie trzeba żeby dziecko miało frajdę :) Koszt paru groszy a dziecka nie ma bo tyle radości i zabawy. U nas aktualnie najlepsza zabawka to butelka po wodzie. Muszę tylko uważać żeby sobie zakrętką po głowie nie walił. 

hehe no właśnie, ja teraz za radą MamyRóżyMiki naprawdę zważam na pilota do tv...

U nas aktualnie na tapecie sa najzwyklejsze  naklejki które często możemy kupić razem z kolorowanką za parę złotych mały potrafi naprawdę dłuższą chwilę się nim zająć czasem kleimy je razem natomiast jemu największą frajdę sprawia to kiedy on sam je sobie odkleja z papierka przykleja na kolejny Niektóre są takie piankowe że można je kilkakrotnie odkleić i przykleić w inne miejsce i a wtedy ja mam czas żeby coś sobie spokojnie zrobić oczywiście mając go na oku bo z  takim maleństwem to nigdy nic nie wiadomo co przyjdzie mu do głowy żeby wziąć do buzi natomiast wcale nie taki drogi wydatek wydawałoby się pierdółka akurat jest w takim wieku że bardzo go to cieszy bardziej niż jakiekolwiek drogie zabawki

MamaRóżaMiki to fakt że przy dwójce dzieci i jak jeszcze się pracuje to ciężko znaleźć odpowiednią ilość czasu dla dzieciaków. Z jednej strony przykre jest że koleżanki "sprzedają" dzieciaki dziadkom na weekendy. Z drugiej czasami też rozumiem że chciałyby mieć chwilę dla siebie. Gorzej jeśli każdy weekend spędzają osobno. Nie potrafiłabym tak. 

AgataAR oj tak. Nie tylko malucha bo każdy najbardziej zainteresowany jest tym co zakazane. 

Madzia z tymi patykami i zabawą z dzieckiem to bym jednak uważała heh.. właśnie o tym tu jest mowa, o czasie poświęconym dziecku i wspólnych zabawach, które możemy sami wymyśleć, o zabawkach, któe możemy sami przygotować. choć wiadomo, że malucha najbardziej interesują rzeczy zakazane ;)

Jest sporo zabaw rzeczy które robię wspólnie z córką ale gdy pracowałam niestety nie wygląda to tak kolorowo mąż do późna w pracy, sama wracałam z pracy na szybko dziecko z przedszkola zakupy obiad i tak naprawdę to już wieczór i czas kąpieli. Więc jedynie ten pierwszy rok można w całości oddać się dziecku jednak przy dwójce to już niestety też trzeba lawirowac. Dlatego staram się Weekend każdy spędzać z dzieckiem. Nie sprzedawać go jeden weekend u jedynej babci drugi u drugiej, wiem że wiele koleżanek tak robi bo zwyczajnie w świecie mam poczucie że ciągle mało poświęcam uwagi dziecku a te lata tak szybko mijają. Za jakiś czas będziemy same musiały się prosić o zainteresowanie;) 

Zabawki zabawkami ale najważniejszy jest czas poświęcony dziecku. Nie wiem jak wy ale ja będąc dzieckiem to mogłam się bawić nawet zwykłymi patykami. A jak czas poświęcali jeszcze rodzice (co u mnie zdarzało się niestety dość rzadko) to każda chwila była bezcenna. 

Mój maluch teraz to taki przychlastek, który chce być cały czas noszony na rękach. Ale powiem Wam że jak pomyślę że już za jakiś czas nie będzie się chciał przytulać i będzie chciał wszystko robić sam to aż mi się smutno robi. O przyprowadzaniu dziewczyn to ani nie myślę :D

oby mój syn szybko nie przyprowadził narzeczonej :P