Rodzice (158 Wątki)
Czy po narodzinach dziecka doświadczyłyście kryzysu w związku?
Data utworzenia : 2024-08-19 18:00 | Ostatni komentarz 2024-08-24 15:19
Drogie mamy, często mówi się o tym, że po narodzinach dziecka, może pojawić się z związku kryzys. Czy również go doświadczyłyście? Jak sobie z nim poradziłyście?
2024-08-24 15:19
To super !
2024-08-24 09:09
Karolina to super że mąż tak Ci pomaga;) tak być powinno;) mój jest na tacierzynskim 5mc więc też robił mi zastrzyki i też miałam mega anemię i jak ja gotowałam to on zajmował się córeczka albo jak ja się zajmowałam córka to on gotował i tak na zmianę także jest ok i dużo mi pomaga ale jak przyjdzie weekend i jest jakaś posiadowka i alkohol to już jest w innym świecie i radzę sobie sama ale tak zawsze u nas było , jak nie ma alkoholu to jest super a jak mąż pije to ja już się denerwuje i jestem sama z wszystkim i pojawiają się kłótnie.
2024-08-23 22:59
U Nas zadny kryzys się nie pojawił. Mój Mąż ogólnie stanął mega na wysokości zadania. Jak leżałam w szpitalu codziennie był. Dodatkowo woził moja Mamę po lekarzach i na badania. I jeszcze pracował. Po cc 3 tygodnie był w domu. Wstawał do Małego. Przewijał. Kąpał. Robil mi zastrzyki i posilki (mialam mega anemie). Naprawdę mega mi pomógł. I dalej jak tylko jest w domu to zajmuje się Małym;) pomogą też e domowych obowiązkach. Dużo sam robi w domu.
2024-08-23 09:48
Też mi się jak byly przed narodzonami sprzeczki to i po narodzinach będą.
Też dziecko rośnie, są inne potrzeby , stawia czasem na swoje ,dojrzewa wtedy między rodzicami czasem też może pojawić sie sprzeczka.
2024-08-23 09:09
Jak to w związkach nigdy nie jest idealne i kolorowo i trzeba dużo rozmawiać, mój maz ma trudny charakter jak go coś gnębi to się nie odzywa tylko sięga po alkohol i czeka kiedy ja zacznę z nim gadać a czasem jestem zła że zawsze to ja muszę pierwsza go zagadać itd a jakbym tego nie zrobiła to on tym bardziej, ale czasem zaciskam żeby pogadamy i jest lepiej mimo że zawsze to z mojej inicjatywy idzie ale dobrze że ja jestem inna ;) bo wydaje mi się ze gdybym była uparta jak mój mąż to nasz związek już by nie istniał;)
2024-08-23 08:31
na szczescie nie. mój narzeczony jest bardzo pomocny i zaangazowany we wspólne wychowanie, ale jest mi przykro jezeli którakolwiek z was tego doswiadczyła i wysyłam usciski
2024-08-22 22:28
Na pewno warto rozmawiać o swoich emocjach niż "domyśl się" I jeszcze hormony
2024-08-22 16:00
Pina734 cudownie, że od początku jesteście razem zaangażowani w rodzicielstwo! :)