Czy po narodzinach dziecka doświadczyłyście kryzysu w związku?

Annnna zgadzamy się z tobą całkowicie, rozmowa i chociaż chwila spędzona we dwoje, to bardzo ważne elementy :)

MojeM Takie mini mini randki na pewno są ogromnie ważne, szczególnie że młodzi rodzice nie mają zbyt dużo czasu wolnego. Super, że wspólnie dbaliście o relację! :)

Karoliga rzeczywiście, warto angażować partnera. Dodatkowo tata tworzy też więź z dzieckiem, więc ma to pozytywny wpływ i na relację z partnerką i z maluchem :)

U nas rowniez nie bylo takich kryzysow syn byl bardzo wymagajacy miał okropne kolki czesto byl poprostu nie odkladalny gdyby nie pomoc meza bywaly takie wieczory ze nie szlo sie przy nim nawet umyc na szczescie mąż bardzo mi pomagal i obowiązki względem dziecka traktowalismy po rowno moge powiedziec wrecz przeciwnie jeszcze to wzmocnilo nasz związek jak chodzi o to jak to bylo po urodzeniu corki niby podobnie ale jednak inaczej ona byla od poczatku dzieckiem aniolem jesc i spac zero kolek sporadyczne marudzenie wieczorami wiec tez nie było sie ze tak powiem o co denerwowac sytuacja byla troche tez inna bo maz akurat byl wtedy w domu po wypadku i sam wymagal mojej pomocy w niektórych codziennych czynnosciach wiec tak naprawdę to urodzenie sie naszego 2 wyczekanego malucha w międzyczasie poraz kolejny to wszystko jakos tak podbudowalo i wzmocnilo 

Ja tez mam tak ze sama sama i potem mi się już niechce dyskutować 😝😝

No i dać sobie pomóc. Bo ja mam tak że wszystko sama sama a potem wieczorami jestem już tak padnięta że nie mam sił nawet pogadać. 

No właśnie. Chodzi o rozmowę. Ona jest ważna tutaj. My ponad wszystko stawiamy dziecko i zapominamy o sobie. Teraz robimy sobie mini wyjazdy w 3 i to też jest super. Ale fajnie też wyjść gdzieś samemu. My ostatnio mieliśmy chwilkę dla siebie bo córka pierwszy raz została z moją mamą. A ma ponad 9 miesięcy. Warto zadbać też o siebie. Romantyczna kolacja.. lub nawet tylko i aż film. 

U nas nie było kryzysów