Oszczędności dziecka

Megg,ja zgadzam się z Tobą.U nas często tak właśnie wygląda to ,że jednak często oszczędności dzieci są używane a potem ciężko taką samą kwotę odłożyć.

My jak narazie sie nie budujemy. Ale bez tego ani rusz. Oddac zawsze mozna czesc kwoty co miesiac powoli i bez spieszenia soe czy kombinowania. 

Ja właśnie nie chciałam ruszać oszczędności córeczki żeby potem nie kombinować jak oddac

Justyna w takim razie oszczędności dzieci musicie mieć spore jeśli bez ich naruszenia nie wybudujecie domu ;)

Myślę, że z tym oddaniem po budowie domu to nie jest tak łatwo, bo zawsze będzie coś do zrobienia. Z moich obserwacji wynika, że mało kto wprowadza się na gotowo, tzn do urządzonego domu. Znajomi mieszkają już ponad rok i w domu mają do zrobienia jeszcze jedną łazienkę, pokój gabinet jest niewykończony, dom oczywiście ocieplony i ogrzewany, ale ogrodzenia też jeszcze nie mają i mają w planach kostkę brukową więc to spore koszty. Z czego potem zwrócić oszczędności dzieci kiedy wypłata idzie na bieżące wydatki i potrzeby.

Czasem oszczednosci dzieci trzeba naruszyc. Ale to jest kazdego indywidualna sprawa. Ja bym przy budowie domu na pewno dzieci oszczednosci naruszyla, a potem bym oddala. Mnie by nie bylo stac na wybudowanie domu nie ruszajac oszczednosci. 

Moniczka u nas za jakiś czas tak będzie jak dom wybudujemy. Będziemy mieszkanie wynajmować 

Aneczka my też nie ruszamy oszczędności dzieci.

U mnie siostra kupila mieszkanie w bloku. Z mezem je wyremontowali i teraz chca wynajac ale tylko studenta. Najmniejsze ryzyko. Bobra lokalizacja i blisko na uczelnie.