Rodzice (151 Wątki)
Wierzycie w przesądy?
Data utworzenia : 2023-02-05 11:34 | Ostatni komentarz 2024-01-25 11:55
2374 Odsłony
130 Komentarze
Najczęściej chyba moja mama powtarzała że będąc w ciąży nie należy się przestraszyć czy też 'za mocno' się dotknąć bo dziecko będzie miało ślad.
2024-01-25 11:55
Ja troszkę podobnie ,chciałby się powiedzieć że nie, ale jednak gdzieś tam z tyłu głowy są myśli ,które jakby mnie powstrzymują i jednak są myśli o tym żeby się wystrzegać .
2024-01-25 11:52
Dawno mnie nie było na forum ale często zaglądam co tam piszecie ;) temat przesądów jak widać na tyle mnie ciekawi że postanowiłam coś nabazgrać;)
W sumie zawsze mnie takie rzeczy ciekawiły i lubiłam słuchać chociaż nie zawsze wierzyć w to co ktoś mówi;)
Wierzę w niektóre nie to że wybrane ale są które poprostu się sprawdziły ;( łącznie z odmowa chrztu;(
Przesądów jest tak dużo chyba na każdy etap życia ;) od narodzin po śmierć i pochówek;) kiedyś bardziej na nie zwracano uwagę niżeli obecnie w dzisiejszych czasach mało kto większość ich poprostu pamięta;D
2024-01-25 11:37
Nam chrzestna odmówiła przed chrztem bo w ciazy i trzeba było na szybko szukać nową bo jej teściowa nagadała jak poszłam do księdza zmienić dane to powiedzial żeby teściowa do spowiedzi poszła bo wiara w zabobony to wbrew 1 przykazaniu hahaha się kobieta zdziwiła
2024-01-24 20:09
O lusterku też słyszałam. O tym że w ciąży nie można być Chrzestna też słyszałam. Jeszcze jest żeby włosów nie obcinać do roku jakoś U mnie w sumie właśnie teściowa też taka dość przesadna jest. U mnie parę razy sprawdziły się te zle oczy. Jakas rzecz nagle się popsuła po czyjeś wizycie oto
2024-01-17 22:08 | Post edytowany:2024-01-17 22:17
Paulina_2311 a dziękuję;) Ja też nie wierzę w te wszystkie zabobony ale miałam kiedyś sytuację jak sprzedawaliśmy samochód z mężem jeżdżący nic się z nim nie działo po prostu był mało rodzinny, przyjechał po niego młody chłopak z mamą. Mąż akurat w tym czasie pojechał tym samochodem do sklepu a ja czekałam na podwórku z potencjalnymi kupcami, kiedy mąż wracał ten chłopak krzyknął o jedzie jedzie a ta matka do niego taki chcesz ten samochód weź nie żartuj i wiecie że mąż zgasił go na podwórku i samochód już nie odpalił był chyba u 5 mechaników i nikt nie wiedział co jest. Ten chłopak się tak na niego napalil że laweta przyjechał i kupił jak pojechał do domu to wymienił akumulator i samochód odpalił bez problemu ale my też wymienialiśmy akumulator i nic to nie dało a ta matka miała takie wredne oczy ze ja ich do konca zycia nie zapomnę. Dziwne to strasznie ale tak było
2024-01-15 20:57
Karoliga Twoje wpisy są chyba najlepsze! Ach nawet nie mówcie ile się nasluchałam, ale powiem szczerze, że w niektóre może gdzieś podświadomie wierze, a w niektóre niekoniecznie ;) najbardziej mnie właśnie denerwuje teściowa, bo tak jak mówicie, tego nie tego nie, tamtego też nie. A najbardziej mnie wkurza jak np byliśmy na odpuście i kupiliśmy balon z helsm i zawiązaliśmy do wózka. Afera jak stąd (małopolska) do Warszawy. A jak pytam dlaczego nie wolno niby wiązać balonów u wózka to w odpowiedzi :bo nie". I pozamiatane! Tak samo było z lustrem. A ostatnio hit - teściowa się nie zgadza na żadne aspiratory do nosa czy inne cuda dziwy, mamy używać najzwyklejszej gruszki. I czaicie, że kupiła do siebie do domu gruszkę? Żeby jej czasem nie przywozić tych wynalazków. Teściowa nie jest jakaś stara, ma dopiero 55 lat... poza tym ogólnie ją lubię ;)
2024-01-14 19:25 | Post edytowany:2024-01-14 19:29
O tak o lustrze też słyszałam moja teściowa to zna wszystkie te zabobony kiedyś jeszcze córka jak była mała zrobiła dziurę w stopce pajacyka pewnie paznokcia.miala źle obcietego więc mówię do teściowej daj igłę i nitkę to jej to zaszyje żeby paluch nie wychodził a ona do mnie nie szyj na dziecku bo jej rozum zaszyjesz haha może wybitna w nauce nie jest ale 4 ma :):) aaaa i jeszcze że poerwsze ubranie dla noworodka powinno pochodzić od dziecka które sie dobrze chowa a ja do niej mówię niech mi się nie chowa bo gdzie ja go znajdę hahaha
2024-01-14 13:40
My spotkaliśmy się z odmowa na matkę chrzestną bo była w ciąży i powiedziała, bze dziecko chrzczone odbierze zdrowie czy życie dla jej dziecka. Wolała nie ryzykować.. w sumie prosząc nie słyszeliśmy o takim przesadzie..