Nadchodzi zima, a także czas, kiedy z czeluści naszych szaf wyciągamy grubsze okrycia. W ruch idą puchowe kurtki i nie inaczej ma się w przypadku naszych pociech, bo nie chcemy przecież, żeby marzły. Zakładamy więc grube kurteczki lub kombinezony. Co jednak w przypadku, gdy chcemy się wybrać w podróż samochodem?
Niby banalna czynność, ale wielu rodziców ma z tym problem. Pasy w foteliku powinny być zapięte tak, żeby dobrze przylegały do ciała dziecka. Jest to bardzo ważne, ponieważ w razie wypadku ewentualne luzy mogą spowodować, że dziecko po prostu z fotelika wypadnie – zwłaszcza jeżeli jest przewożone przodem. Po spięciu pasów klamrą, należy ściągnąć je tak mocno, aby były napięte jak struna od gitary. Jak sprawdzić, czy są dobrze naciągnięte? Złapać pas jedną ręką, następnie dwoma palcami drugiej ręki spróbować „uszczypnąć” pas. Jeżeli jesteś w stanie to zrobić, oznacza to, że pas jest za luźny. Możesz też spróbować wsadzić rękę pod pas. Jeśli udaje się włożyć więcej niż jeden, dwa palce, a nawet całą rękę, to również oznacza, że uprząż jest zbyt luźno ściągnięta.
Poprawne zapięcie pasów w foteliku, kiedy dziecko ma na sobie grubą kurtkę lub kombinezon, jest praktycznie niemożliwe. Pomiędzy ciałem malucha, a uprzężą powstaje wtedy luz, który może mieć nawet kilkanaście centymetrów! Testy zderzeniowe, z których filmiki możemy obejrzeć w internecie, są bezlitosne. Dziecko w razie wypadku wypadnie z fotelika. Pasy bezpieczeństwa oraz gruba kurtka nie są dobrym pomysłem również w przypadku dorosłych, ponieważ w razie wypadku pas może się zsunąć i uszkodzić narządy wewnętrzne, dlatego też lepiej przed jazdą ściągnąć kurtkę, zwłaszcza jeżeli planujecie dłuższą podróż samochodem.
Stosowanie tych kilku zasad zwiększa bezpieczeństwo naszych dzieci podczas jazdy samochodem i może uratować ich życie lub zdrowie podczas różnych zdarzeń drogowych.