Jednym z objawów, które pojawiają się podczas przeziębienia jak również infekcji malucha, jest brak apetytu.
Brak ochoty na śniadanie obiad czy jakąkolwiek przekąskę może być spowodowane bólem gardła, brakiem zapachu czy smaku. Maluchy nie mają ochoty jeść pić a rodzice zaczynają się martwić.
W czasie choroby, a przede wszystkim gorączki, należy pamiętać o nawadnianiu, aby maluch się nie odwodnił.
W teorii niby każdy to wie, ale co robić, jeśli maluch nie ma ochoty ani na pokarm czy napój o lekach nie wspomnę.
Najlepiej nawodniać organizm wodą. Jeśli dziecko nie chce pić wody, możemy zastąpić ją innymi płynami, jednak warto pamiętać, aby nie było w nich cukru. Można zwrócić uwagę na zawartość w płynie witaminy C.
Warto pomyśleć, w jaki sposób podać dziecku płyn. Czasami zwykła zmiana butelki na coś innego niż zwykle może pomóc.
W przypadku obiadków, mogą pomóc wszelkiego rodzaju talerzyki, miseczki - kolorowe z ulubioną postacią czy chociażby talerzyki z przegródkami.
Często czytam, że rodzice nie mają problemu z podawaniem syropku czy leku, ale niekiedy problem zaczyna się pojawiać w momencie większych infekcji. Wówczas maluch nie tylko nie ma apetytu na posiłki. Nie chce wypić lekarstwa, nawet jeśli jest słodkie. A co jeśli na recepcie pojawi się „nowość”? I ta nowość nie jest zbyt smaczna?
Ze starszym dzieckiem można dojść do jakiegoś wspólnego rozwiązania. Można tłumaczyć, jakie działanie ma lek. Super, jeśli nam się uda. A jeśli nie? Może któryś z poniższych sposobów pomoże w kryzysowej sytuacji.
Oj pamiętam nasze pierwsze kroki z tym sprzętem nie łatwo jest podjąć działanie, jeśli maluch nie chce współpracować, a lek musimy podać w odpowiednim momencie. Co zrobić, aby nebulizacja odbyła się w sposób jak najmniej problematyczny?
Mam nadzieje że infekcje bedą dotykały nasze maluchy jak najrzadziej, a przyjmowanie leków czy nawodnienia nie będzie problemem, a jeśli tak, to może moje porady się przydadzą.