Dzieci tak szybko rosną, a każdego dnia uczą się czegoś nowego. Warto mieć z każdego okresu pamiątkę. Ja rzeczy synka trzymam w specjalnym pudełku. Wiadomo, jest ich dużo i z pewnością do jednego by się nie zmieściły, ale w moim „magicznym” pudełku są pierwsze zdjęcia z USG, opaska zrobiona z bandaża (pamiątka ze szpitala. Synek miał wenflon w główce i żeby nie wyleciał pani pielęgniarka zrobiła opaskę na główkę). Ja po wyjściu ze szpitala zabrałam ją sobie.
Kiedy moja pociecha będzie duża pokaże mu wszystkie skarby z pudełka i o każdym z nich mam dużo do opowiedzenia. O opasce na rączkę, którą każda mama dostaje, o bucikach ze chrztu, o pierwszych skarpetkach. Na razie mój synek ma 4 miesiące, ale kiedy zacznie malować do pudelka trafią jego pierwsze rysunki (i chociaż miałaby być to 1 kreska, dla mamy będzie to coś najpiękniejszego, coś co warto trzymać).
Ciekawym pomysłem jest prowadzenie dzienniczka, w którym opisywać będziemy kiedy dziecko zjadło pierwszy raz inny posiłek niż mleko, kiedy pojawił się pierwszy ząbek, kiedy postawiło pierwszy samodzielny kroczek.
Myślę że przechowywanie pamiątek, opisywanie ważnych momentów w życiu naszej pociechy jest ciekawe, czymś co później pokażemy dziecku i powiemy „widzisz - to Twoje pierwsze buciki, w których dumnie postawiłeś pierwszy kroczek”. To później może być wspaniała zabawa.