Wspólna zabawa w kuchni to ogromna frajda. Tak, to prawda! Boisz się wpuścić dziecko do kuchni? Strach przed tym, że może sobie coś zrobić, nie pozwala Ci na wspólne spędzanie czasu z maluchem w tym pomieszczeniu? Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojego artykułu zmienisz zdanie. Zwłaszcza przed nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia, bo przecież wtedy jeszcze więcej pieczemy, gotujemy… Brakuje nam czasu na zabawę z maluchem.
Najpierw zachęcę Was, poddając kilka pomysłów na zabawy! Jeśli masz bardzo małe dziecko, to wystarczy że posadzisz je gdzieś blisko siebie i będziesz opowiadać, co teraz robisz. Postaraj się nawet podczas intensywnych przygotowań świątecznych sprawić, że maluch będzie czuć Twoją bliskość.
Między 3, a 6 miesiącem wraz z moją córeczką bawiłam się podając jej do zabawy kilka miseczek wypełnionych różnymi nasionami. Dzięki przesypywaniu różnych produktów dziecko rozwija małą motorykę. Musisz jednak mieć dziecko w zasięgu wzroku, by szybko zareagować, gdy weźmie coś do buzi. Zabawa ta będzie dla niego nowym doświadczeniem pobudzającym zmysł dotyku.
Kolejna zabawa, kiedy Twój maluch trochę podrośnie, to zabawa w naśladowanie. Pieczesz ciasto? Ugniatasz, wałkujesz, a dziecko wodzi za Tobą wzrokiem z ciekawością? Zrób mu jego własne ciasto z masy solnej. Daj mu się w dowolny sposób zapoznać z „ciastem”. Pokaż mu, jak można zgnieść masę, odcisnąć na niej różne kształty. Razem zróbcie wałeczki i kuleczki. Cały czas w trakcie zabawy możesz przygotowywać swoje ciasto. Następnie podaj dziecku plastikowe foremki do ciast i wspólnie odciskajcie różne śmieszne kształty: domki, zwierzątka, zabawki. Mów do dziecka: „popatrz, teraz zrobimy piłkę. Kładziemy, przyciskamy…”itp. Jeśli masz ochotę, aktywność można rozpocząć od wspólnego zrobienia masy solnej. Ja właśnie tak robię. Dziecko się ubrudzi, ale znów zyska nowe doświadczenia. Ważne, by zapoznało się wtedy z każdym składnikiem: mąką, solą, wodą - poprzez dotyk - i wymieszało rączką składniki. To, czego maluch nie jest w stanie zrobić, dokończysz Ty.
Kiedy Twoje dziecko ma roczek, czas pobudzić jego wyobraźnię, wymyślając nowe wspólne zajęcia w kuchni. Ozdabiasz wypieki? Zróbcie to razem. Posypcie babeczki cukrem pudrem, kruche ciasteczka polejcie czekoladą i ozdóbcie smakołykami: wiórkami kokosowymi, płatkami migdałowymi. Rodzynki, cukier, posypki - to produkty, które dziecko na pewno będzie miało ochotę spróbować. Pozwól na to, ale kontroluj ilości. Dzięki temu w trakcie ozdabiania wypieków maluch będzie zajęty już tylko zadaniem, a nie podjadaniem.
Deser nie jest ozdobiony perfekcyjnie? Ważne, że robiliście go wspólnie. Całej rodzinie na pewno się spodoba. Możecie również razem udekorować wcześniej wykonane przez malucha ciasteczka z masy solnej. Dobierz ciekawe produkty - nasiona, przyprawy np. goździki. Będzie to świetny prezent pod choinkę dla dziadka i babci.
Niektóre moje koleżanki założyły bramkę do wejścia w kuchni, by dziecko samo nie wchodziło do pomieszczenia. Wtedy dzieci wchodzą tam tylko wtedy, kiedy w pobliżu jest któreś z rodziców.
Co daje taka wspólna zabawa w kuchni? Twoje dziecko bada i doświadcza nowych rzeczy. Pobudza zmysły dotyku, smaku, wzroku, węchu oraz słuchu. O zmyśle dotyku oraz smaku napisałam już wcześniej. Na wzrok zadziałają kolorowe naczynka. Kup dla dziecka plastikowe miseczki, sztućce, kubeczki w atrakcyjnych kolorach. Wszelkie przyprawy czy zioła to nowe i fascynujące zapachy. Podczas przygotowań do Świąt dominują aromaty do ciast. Dawaj powąchać dziecku różnorodne zapachy, nie tylko te, które Tobie się podobają i uważasz za przyjemne. Twoje dziecko słyszy stukanie, sztućców, talerzy i są to dla niego ciekawe dźwięki, których nie słyszy przebywając w innym pomieszczeniu.
Większość z aktywności rozwija małą motorykę dzieci. Kiedy dziecko jest starsze, uczysz je samodzielności, odpowiedzialności w kuchni. Wspólne spędzanie czasu w tak atrakcyjny sposób zbliża Was do siebie. Fantastycznej zabawy życzę w duchu Bożego Narodzenia.