Minął Ci termin miesiączki? Czujesz, że możesz być w ciąży? Możesz to sprawdzić na kilka sposobów.
Na rynku jest dostępnych kilka rodzajów testów ciążowych:
o cienki paseczek, który zanurzamy w pojemniczku z moczem do wysokości kreseczki, która jest na nim umieszczona.
ma postać, jak sama nazwa wskazuje, płytki. Znajdują się na nim dwa okienka. Pierwszy, okrągły przeznaczony na próbkę moczu, drugi, podłużny, w którym odczytujemy wynik. Do testów płytkowych dodawany jest specjalny zakraplacz, dzięki któremu umieszczamy 3-4 krople moczu w pierwszym okienku, by po około 3-5 minutach móc odczytać wynik.
wygląda właśnie jak flamaster ze skuwką. Jest to poniekąd połączenie testu paskowego z płytkowym, ponieważ pod skuwką znajduje się kawałek paseczka przeznaczony na mocz, a dalej tylko jedno okienko testowe, w którym sprawdzamy wynik. Test „flamastrowy” jest o tyle wygodny, że nie potrzebujemy żadnych dodatkowych pojemniczków na mocz, gdyż umieszczamy go bezpośrednio pod strumieniem moczu uważając, aby nie zamoczyć okienka testowego.
Jeśli czułość testu mniejsza jest od 500 IU/I – wtedy dodatniego wyniku możemy się spodziewać już 10 dni po zapłodnieniu.
Czułość testu o zakresie 500-800 IU/I – wyniku dodatniego możemy się spodziewać już 14 po zapłodnieniu.
Czułość testu > 800 IU/I - wynik dodatni możemy otrzymać po 3 tygodniach od zapłodnienia.
Bardzo często przyszłe mamy są zniecierpliwione i nie mogą się doczekać wykonania testu, który powinien być wykonany w pierwszym dniu w którym nie wystąpiła miesiączka.
Jednak rzeczywistość pokazuje zupełnie coś innego. Ja od razu czułam, że jestem w ciąży, więc jeszcze przed przytoczonym powyżej terminem zrobiłam sobie test ciążowy. I pomimo mojej intuicji test wyszedł negatywny. Chyba po dwóch dniach kupiłam kolejny test, tym razem innej firmy i tym razem zobaczyłam wyraźne dwie grube kreseczki. Wspomnę, ze drugi test wykonywałam we wskazanym terminie. Skąd taka rozbieżność? Okazało się, że obydwa testy są różnej czułości, pomimo zapewnień Pani mgr w aptece, że wykrywają bardzo wczesną ciążę.
Tak więc drogie Panie, tym wszystkim, które są niecierpliwe polecam testy o czułości mniejszej niż 500 IU/L.
Jeżeli przyszła mama nie chce wykonywać domowego testu ciążowego również ma kilka opcji do wyboru:
Może wybrać się do przychodni i wykonać laboratoryjny test z moczu. Jest wykonywany tak jak domowe testy ciążowe z tą różnicą, iż przeprowadza go specjalista. W tym celu musimy zaopatrzyć się w pojemniczek na mocz. Do badania wykorzystuje się pierwszy poranny mocz. Wynik zazwyczaj jest już po kilku godzinach.
Może wybrać się do przychodni i wykonać laboratoryjny test z krwi. Pobranie krwi trwa krótką chwilę i nie musimy być w tym celu na czczo. Wyniki w zależności od przychodni mogą być odebrane nawet tego samego dnia lub na następny dzień. Badanie to pozwala wykryć hormon HCG w surowicy krwi. Dla kobiety nie będącej w ciąży wskaźnik gonadotropiny kosmówkowej (HCG) wynosi 2.0 /ml.
0.2 – 1 tydzień od 5 do 50,
1 – 2 tydzień od 50 do 500,
2 – 3 tydzień od 100 do 5000,
3 – 4 tydzień od 500 do 10000,
4 – 5 tydzień od 1000 do 50000,
5 – 6 tydzień od 10000 do100000,
6 – 8 tydzień od 15000 do200000.
Oczywiście wskaźniki te mogą różnić się minimalnie w zależności od laboratorium, w którym są wykonywane.
Ja osobiście test z krwi miałam wykonywany już po zrobieniu domowego testu i wizycie potwierdzającej ciążę u ginekologa. Test taki można już wykonać po ok. 7 dniach od zapłodnienia i jak widać jest w stanie od razu określić wiek ciąży.
Ciążę może również wykluczyć lub potwierdzić wizyta u ginekologa, który stwierdza to na podstawie pewnych objawów, do których należą m.in.: zatrzymanie miesiączki, podwyższona temperatura ciała do 37o C, obrzmienie i bolesność piersi. Przy badaniu lekarz stwierdza rozpulchnienie szyjki macicy.
Tak więc drogie przyszłe mamy w dzisiejszych czasach jest wiele możliwości, aby dowiedzieć się, czy za ok. 9 miesięcy będziemy tulić do siebie małą kruszynkę. Każda z nas może wybrać opcję, która najbardziej jej odpowiada i jest dla niej najwygodniejsza. Więc do dzieła.
Powodzenia.