Moja córka urodziła się z plamkami na obu powiekach i na czole. Myślałam, że znamiona same znikną, ale okazało się, że są to naczyniaki płaskie, potocznie nazywane "ogniem".
Według przesądów naczyniak ten pojawia się u kobiety w ciąży, która przestraszy się ognia lub oparzy i dotknie potem gdzieś skóry, to u jej dziecka pojawi się "ogień" czyli znamię. Niestety naczyniak nie ma nic wspólnego z zabobonami. Jest to wada wrodzona - nieprawidłowo rozszerzone naczynia krwionośne. Nie stanowią żadnego zagrożenia życia czy zdrowia dziecka, lecz niestety wyglądają nieestetycznie, co w przyszłości może przyczyną kompleksów.
Naczyniaki zwykle występują na karku, powiekach, czole i policzkach. Mogą przybrać kolor od jasnoróżowego do bordowego, a nawet fioletowego. Dziecko może się urodzić z naczyniakiem. Może on się również pojawić niedługo po urodzeniu. Problem ten występuję u 1 /200 dzieci.
Niestety naczyniaki płaskie nie znikają. Mogą zmieniać odcień z jaśniejszego na ciemniejszy pod wpływem płaczu czy gorączki u dziecka. Występują częściej u dziewczynek niż u chłopców. W przypadku większych już dziewczynek można je tuszować za pomocą kosmetyków lub ewentualnie poddać się specjalnym zabiegom - laseroterapii. Zabieg ten spowoduje, że plamy zbledną, staną się jaśniejsze, jednak nie usunie ich całkowicie.
Jest to wypukła plama o kolorze jasnoczerwonym i znika w przeciągu paru lat.
Jest miękki i wypukły o kolorze czerwonym, ktory w pierwszym roku rośnie szybciej niż dziecko.
Natychmiast skonsultuj się z lekarzem.