Gdy pierwszy raz spotkałam się z tym terminem uśmiechnęłam się do siebie i pomyślałam - przecież prawie każde niemowlę ma fałdki, a co drugie wygląda jak żywa reklama firmy Michelin. Dopiero po chwili rozmowy z mamą dziecka, o którym w ten sposób wyraził się lekarz, zrozumiałam o co chodzi. Dziecko najzwyczajniej w świecie było przekarmiane i źle odżywiane. Jasnym jest, że żadna matka nie robi tego w złej wierze ale jak się okazuje, sporo mam z nadgorliwości i obawy, że maluch niedojada stara się dziecku "dogadzać".
Przekarmianie dziecka i złe nawyki żywieniowe, nawet u niemowlęcia, mają wpływ na jego zdrowie i rozwój w przyszłości.
Otyłość można zdiagnozować nanosząc wagę i wzrost dziecka na siatkę centylową. Idealne wyniki mieszczą się między 25 a 75 centylem. O nadwadze można mówić, jeśli maluch przekroczy 90 centyl.
Menu w pierwszych miesiącach życia to głównie mleko - mamy lub modyfikowane. Na tym etapie maluch powinien przybierać 700-800 gramów miesięcznie. Już wtedy mogą pojawić się problemy. Jeśli chodzi o dzieci karmione piersią to teoretycznie nie można ich przekarmić jednak traktowanie każdego zakwilenia malucha jako objawu głodu może doprowadzić do błędnego koła. W przypadku mieszanek mamy, często aby nasycić malucha na dłużej, dodają więcej mieszanki na tą samą ilość wody. To powoduje, że mleko jest słodsze i maluch jeszcze bardziej domaga się jedzenia. W efekcie dzidziuś może nadmiernie przybierać na wadze. Również podawanie słodkich napoi - herbatek czy wody z glukozą, może powodować problemy z wagą.
Również rozszerzanie diety malucha powinno przebiegać odpowiednio - karmienie dziecka tym, co jedzą pozostali domownicy, nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem, przede wszystkim ze względu na przyprawy i sól.
Oczywiście, u tak małych dzieci, nie wolno stosować diet odchudzających. Jak więc poradzić sobie z tym problemem? Najlepiej na spokojnie przeanalizować menu malucha. Zastanowić się nad jakością oraz wielkością podawanych posiłków. Być może maluch spożywa w godzinach popołudniowych zbyt obfite i dosładzane przekąski z których należałoby zrezygnować. Jeśli już przyzwyczailiśmy malucha do słodkich napoi może warto stopniowo rozcieńczać je z wodą aby w rezultacie dojść do samej, czystej wody. Słodkie deserki i czekoladowe przekąski możemy z powodzeniem zastąpić owocami - suszonymi lub świeżymi - oczywiście i to z umiarem.
Nadwaga u niemowląt to nie kwestia estetyczna a przede wszystkim ryzyko poważnych konsekwencji. Dziecko może w przyszłości mieć problem z utrzymaniem prawidłowej sylwetki. Dzieci o większej masie ciała mogą mieć również problemy rozwojowe, gdyż proste czynności wymagają od nich znacznie większego wysiłku niż od szczuplejszych rówieśników. Nadwaga w okresie niemowlęcym rzutuje również na stan zdrowia w przyszłości: u dziecka mogą pojawić się problemy z nadciśnieniem, podwyższonym cholesterolem, cukrzycą oraz wyższą podatnością na infekcje dróg oddechowych.
Oczywiście nie każde niemowlę z fałdkami to dziecko z nadwagą. Jednakże, jeśli nasz bobas zbliża się do 90 centyla, warto spojrzeć na codzienny jadłospis malucha i nawyki do jakich go przyzwyczajamy. Prawdopodobnie większość pulchnych niemowląt wraz z wiekiem traci nadmiar fałdek, jednak szkoda by było przeoczyć coś, na co mamy realny wpływ, a co będzie rzutowało na przyszłość naszej pociechy.