Dziecko z nadwagą czy otyłe coraz łatwiej spotkać na ulicy. Co gorsza, nadmiar kilogramów u dziecka rzadko kiedy budzi niepokój u rodziców. Często dorośli mówią, że nadwaga to nie problem, bo przecież dziecko z tego wyrośnie. A to wcale nie jest oczywiste. otyłe dzieci to otyli dorośli. Więcej, otyłe dziecko to chore dziecko i chory dorosły. Co robimy źle, że nasze dzieci są otyłe? Polskie dzieci jedzą coraz więcej, w dodatku nie to, co powinny. Niepełnowartościowe jedzenie często idzie w parze z przekarmianiem. To dlatego większość cierpi z powodu niedoboru witamin, zwłaszcza z grupy B, oraz innych składników odżywczych, np. wapnia.
Wśród głównych przyczyn nadwagi i otyłości jest nieprawidłowy sposób żywienia, przekarmianie, nieregularność posiłków i podjadanie między posiłkami. Decydujące znaczenie ma styl odżywiania preferowany przez dorosłych - dzieci są obserwatorami. Gdy widzą mamę, tatę, starsze rodzeństwo żywiących się głównie zapiekankami, hamburgerami, frytkami, będą chciały jeść to samo, z własnej woli nie sięgną po warzywa. Zanika też zwyczaj jedzenia domowych obiadów. Zamiast zupy i drugiego dania podaje się pizzę, kebab lub chińszczyznę. Nic złego się nie stanie, gdy od czasu do czasu zjemy taki fast food, ale nie może być on podstawą żywienia dzieci i młodzieży.
Przekarmianie zaczyna się już w wieku niemowlęcym, jeśli dziecko dostaje jeść nie tylko wtedy, gdy jest głodne, ale także wtedy, gdy ma to ukoić jego płacz. Starsze dzieci nagradzane są słodyczami za dobre zachowanie, wyniki w nauce, za wizytę u stomatologa, nawet za "grzeczne" zjedzenie całego obiadu.