Rozszerzanie diety swojego dziecka, jest niczym poszerzanie wiedzy w tajemnym zakresie tego co powinno się podawać, kiedy i w jakich ilościach. Początkowo każda mama jest przestraszona nie wiedząc czym do końca się sugerować czy informacjami z Internetu, czy z TV czy może tym co ma do powiedzenia pediatra. Z perspektywy czasu wiem, że warto kierować się w tym przypadku intuicją, aczkolwiek ważne jest przestrzeganie pewnych zasad w tym tego co należy wykluczyć z diety.
Posiłki podawane dziecku powinny być całkowicie pozbawione soli. Jeśli jednak rodzic jest do niej przyzwyczajony, warto poszukać jej zamiennika w postaci ziół lub przypraw – efekt będzie zbliżony i znacznie zdrowszy. Rozszerzając dietę dziecka warto skupić się na samodzielnym przygotowywaniu posiłków, gdyż one są pozbawione soli. Z kolei w żywności przetworzonej jest ona ukryta, gdyż pełni ona funkcję wzmacniacza smaku lub środka konserwującego.
Nie zawiera ona żadnych składników odżywczych i często powoduje próchnicę u dzieci. Warto rozpocząć proces nie podawania dziecku słodyczy we wczesnym wieku, gdyż jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie ono odczuwało silnej potrzeby spożywania ich gdy będzie starsze. Dlatego warto zrezygnować z słodkich deserów (zastąpić je samodzielnym posiłkiem w postaci musu owocowego) oraz płatków śniadaniowych. Zamiast cukru można stosować suszone owoce lub świeże oraz cynamon. Każdy rodzic powinien wiedzieć, że słodycze są zapychaczami, które ograniczają miejsce dla bardziej pożywnych pokarmów.
Występujące pod postacią glutaminianu sodu lub substancji E, są to sztuczne konserwanty, ulepszacze smaku i substancje słodzące. Nie wnoszą one nic pożywnego do pokarmu dziecka, są jedynie szkodliwe. Dlatego warto czytać etykiety i wystrzegać się tych dodatków, które zaczynają się na E.
Tak przetworzona żywność, w ogóle nie nadaje się dla dzieci, gdyż zawiera dużą ilość soli, cukru jak i sztucznych dodatków.
Ważne jest by do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia nie podawać mu miodu, gdyż może on być przyczyną choroby zwanej botulizmem.
Z diety dziecka powinno się wykluczyć rekina, miecznika i marlina, gdyż zawierają one duże ilości rtęci, która wywiera niekorzystny wpływ na rozwój systemu nerwowego niemowlęcia.
Nna miękko zawiera często bakterie salmonelli, które mogą być przyczyną poważnej choroby u dziecka. Jajko w diecie dziecka może występować w postaci jedynie ugotowanej, gdyż podczas gotowania giną bakterie.
Tłuszcze trans, można znaleźć w wielu pokarmach przetworzonych dla przykładu są to herbatniki, gotowe ciasta, chipsy lub gotowych posiłkach.
Niezwykle ważne w przypadku rozszerzania diety jest racjonalne podejmowanie decyzji przed tym co zamierza się podać swojemu dziecku.