Synek długo nie miał ząbków – pierwszy pojawił się dopiero po skończeniu 9 miesiąca, a zaraz potem kolejne. Od samego początku dbam o nie i staram się wpajać dobre nawyki mycia i czyszczenia mleczaków. Czyścimy je codziennie.
Już w czasie ząbkowania masowałam synkowi dziąsełka szczoteczką – nakładką zakładaną na palec. Z jednej strony są wypustki, a z drugiej wygląda jak zwykła szczoteczka z tym, że cała wykonana jest z silikonu.
Po pojawieniu się pierwszego ząbka kupiłam zestaw trzech szczoteczek z Canpolu, każda z inną końcówką. Jedna masująca, druga z silikonowym włosiem a trzecia z wyglądu normalna, tyle że w rozmiarze dla maluszka.
To teraz trzeba było ich tylko użyć. Pozwalałam synkowi tymi szczoteczkami się bawić, wkładać do ust. Sama myłam w obecności synka zęby, czym go zawsze zaciekawiłam.
Najpierw myłam synkowi mleczaki szczoteczką z silikonową końcówką a gdy się pojawiło więcej zębów zamieniłam na tę ostatnią wyglądem przypominającą dorosłą.
Nie zawsze syn pozwala sobie umyć ząbki. Staram się go zaciekawić, trzymam go na rękach i równocześnie myje ja. Albo pozwalam aby on mył mi zęby moją szczoteczką a ja myję jemu jego. Daję mu jego szczoteczkę do ręki, pozwalam mu ją zamoczyć (podpatruje jak ja płuczę swoją po umyciu zębów i robi dokładnie to samo).
Ząbki myjemy 2 razy dziennie – po śniadanku i po kolacji – przed wieczorna kąpielą.
Wiem, że nie zawsze te ząbki są umyte tak jak być powinny, ale mam nadzieję że z czasem synek będzie ładnie pozwalał sobie myć ząbki, a w końcu i sam będzie je czyścił.
Na początku, gdy dziecko jest małe takie mycie ząbków odbywa się przy pomocy samej wody. Dopiero później można wprowadzić pasty – najlepiej te od pierwszego ząbka. Są przeznaczone dla dzieci które nie umieją wypluwać.
Dopiero gdy dziecko nie połyka pasty można wprowadzić te z fluorem. To ważne by nie zrobić tego wcześniej.
Drogie mamy czy a kiedy Wy zaczęłyście dbać o ząbki swoich dzieci? Jakie są wasze sposoby na zachęcenie maluszków do dbania o ząbki?