W drugim tygodniu życia mojego dziecka okazało się, że ma wzmożone napięcie mięśniowe, po otrzymaniu skierowania do poradni rehabilitacyjnej czekaliśmy trzy tygodnie na wizytę, dopiero po tym czasie dowiedzieliśmy się, jak można pomóc dziecku, aby napięcie zaczęło maleć. Oczywiście kluczowe w takim wypadku jest rozpoczęcie ćwiczeń z rehabilitantem, ale chciałam Wam podpowiedzieć kilka prostych metod w opiece nad dzieckiem, jak się zachowywać, żeby mu nie zaszkodzić i nie dopuszczać do pogłębienia napięcia.
Dowiedzieliśmy się, że aby pomóc dziecku absolutnie nie wolno kłaść go na płaskiej powierzchni, np w łóżeczku, ponieważ wtedy dziecko ma możliwość odginania się na wszystkie strony, co sprawia mu ból i tylko potęguje napięcie mięśni. Leżąc tak dziecko układa się w nieprawidłowy sposób, a jego maleńki organizm przyswaja taką pozycję i później automatycznie ją powtarza.
Powinno się układać dziecko w pozycji jak najbardziej zgięciowej, aby nóżki i rączki były jak najbliższej brzuszka, a główka przygięta do klatki piersiowej. taka pozycja uniemożliwia dziecku odginanie się i utrwalanie nieprawidłowej pozycji.
Przykładowo, aby uzyskać pozycję zgięciową możemy układać dziecko w foteliku samochodowym, lub zrobić z kołdry "gniazdko" w którym kładziemy niemowlę. Kołdrę należy złożyć na cztery części, zawinąć rogi i w środku zrobić miejsce dla dziecka.
Kolejnym sposobem, aby zmniejszać napięcie mięśniowe jest wykonywanie masażu Shantala, wystarczy poświęcić na jego wykonanie tylko kilka minut raz dziennie, a przyniesie to zamierzony efekt. Do wykonania masażu możemy użyć zwykłej oliwki czy nawet balsamu. Masaż zaczynamy ruchem od ramienia do podbrzusza po przeciwnej stronie, a następnie powtarzamy ruch z drugiej strony. Kolejnym elementem jest masaż rączek, każdej z osobna, masujemy wytwarzając koliste ruchy, kończąc masażem dłoni. Następnie w taki sam sposób masujemy nożki dziecka, kończąc na stopach. Oczywiście nie zapominajmy o brzuszku, wykonujemy koliste ruchy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zmieniamy pozycję dziecka, kładziemy je na brzuszku i masujemy plecki, podobnie jak na początku wykonujemy ruchy po skosie, od ramion schodzimy do dołu plecków po przeciwnej stronie. Każdy ruch powtarzamy po dwa razy, maksymalnie trzy, masaż nie powinien trwać też zbyt długo, bo wtedy staje się drażniący dla dziecka. Oprócz zniwelowania wzmożonego napięcia mięśni masaż wycisza, odpręża dziecko, a ponadto pomaga w wytwarzaniu więzi z rodzicami i daje poczucie bezpieczeństwa.
U dziecka ze wzmożonym napięciem mięśniowym ważny jest również sposób noszenia go. Podobnie jak przy układaniu dziecko musimy być w pozycji zgięciowej. Na łóżku układamy kocyk, lub pieluszkę, kładziemy na niej dziecko, rączki i nóżki przykładamy do brzuszka, zawijamy rogi pieluszki tak, aby utrzymać tą pozycję i wtedy podnosimy dziecko i możemy je nosić w pozycji na tzw fasolkę. Drugim sposobem jest ułożenie dziecka pleckami do nas i podtrzymywanie ręką pod nóżkami, dziecko może swobodnie wszystko obserwować, a nie ma możliwości wygięcia się do tyłu.
Mam nadzieję, że te proste rady pomogą Wam w opiece nad dzieckiem zanim będziecie mieli konkretne ćwiczenia od rehabilitanta.