Ból pleców

U nas to był początek pandemii więc ja strasznie się bałam a reszta jednak czekała na ten moment az my wyrazimy na to zgodę 

U mnie odwiedziny były bardzo szybko ale mi to osobiście nie przeszkadzało. 

Sama po 3 dniach udałam się do pracy z ciastem.

Wiadomo, że wszystko zależy od naszego samopoczucia i jest to sprawa indywidualna ale inni powinni mieć wyrozumiałość i uszanować nasze zdanie. Jeżeli mi by coś nie pasowało to bym otwarcie o tym powiedziała

Ja tym razem też nie planuje odwiedzin. Napewno siostra i domownicy a reszta sobie zobaczy maleństwo na zdjęciu 

U mnie był zakaz odwiedzin przez pierwsze 2 tygodnie bo musiałam dojść do siebie a mały zaklimatyzować się w domu. Oczywiście miałam telefon za telefonem kiedy mogą przyjechać ale wszystkim mówiłam że to jeszcze nie ten czas. Wizyty zaczęły się jakoś po 3 tygodniach od powrotu do domu. 

Natinka u nas tak samo byli tylko najbliżsi siostra rodzice, od strony mojego a rodzina ta trochę dalszą to jakoś rozumiała i zjawiła się później. :) teraz pewnie będzie podobnie 

U mnie rodzeństwo męża I tesciowa byli od razu bo mieszkają po kilka domów dalej a reszta rodziny jakoś tez szybko.

Miska a mowilas że nie chcesz odwiedzin czy czy tak po prostu kazdy przychodził sam p miesiacu

O to długo wam się udawało utrzymac bez odwiedzin. U mnie to wszyscy chcieli odrazu 

U nas dopiero po miesiącu przyjeżdżali w odwiedziny