Ból pleców

A ja nie miałam problemu z odwiedzinami najbliższej rodziny. Może dlatego że wiele chętnych nie było hehe siostra wpadła jeszcze tego samego dnia jak wyszłam że szpitala ale ja jej nie obsługiwałam tylko czuła się jak i siebie. Ja odpoczywałam. Inni zobaczyli po dłuższym czasie jak już sami pojechaliśmy w odwiedziny 

Anitka też tak chce tym bardziej że mój jest mały to wiele nie rozumie chce żeby to był czas dla nas. I tak teraz dużo ma zmian przedszkole zaraz brat będzie. Boję się trochę tego że to wszytsko się na nim odbije 

Już niby przy kolejnym dziecku coraz łatwiej finansowo, bo już wiele rzeczy zostaje jednak.

Pati maa racje kasa idzie wczoraj trochę zmaomowilam to dało się odczuc ;( w sumie też sporo rzeczy odpada butelki  smoxzki podgrzewacz;)  cos tam po corce mam  jakieś kocyki których szkoda było wyzucic ;) wiec tego narazie nie dokupię;)

Co do odwiedzin ja też będę chciała się wstrzymać  na ile się da chociażby dla twgo poświęcenia czasu dla nas meza i corki, bo to będzie mocna zmiana zwlaszcza dla corki która do tej pory byla.jedynaczka ;)

Z tymi odwiedzinami to ja też zwlekałam. Utrzymałam rodziców i teściów dwa tygodnie.

Dlatego ja nie chciałam odwiedzi tak wcześnie. Żeby starszy też się przyzwyczaił do nowej sytuacji a nie jeszcze widział, ze do młodego wszyscy przyjeżdżają.

Czasem nieświadomie ludzie popełniają taki błąd, ale jednak szkoda dziecka wtedy 

Anita też inna sytuacja bo corka już starsza to też rozumie. Ale może jakiś drobiazg który ucieszy mysle ze też będzie fajnym prezentem nie musi być nie wiadomo co :) oj tak nie mając nic dla takiego malucha trzeba mnóstwo rzeczy. Ja mam tyle że 3 lata różnicy to zostawiłam sporo rzeczy ale jednak też trochę kasy poszło