Ból przy chodzeniu

Magicznypazur, oczywiście większość takich sytuacji to kwestia wychowania, ale jednak nie w 100% od tego to zależy. Zazdrość siostrzenicy jest chwilowa i da się przeżyć. Inaczej sprawa wygląda w rodzeństwie. Ja sama chcę mieć małą różnicę wieku miedzy dziećmi. Ciężko jest tłumaczyć rocznemu dziecku, że będzie jeszcze ktoś. Trzeba oczywiście, ale ile takie dziecko zrozumie. Myślę, że zazdrości, nawet niewielkiej nie da się uniknąć. Jednak choćbyśmy się starali nie wiadomo jak, to czasu dla tego dziecka będzie mniej.

rena_cz to też zależy od kwestii wychowania dzieci. Starszy syn mojego brata był strasznie zazdrosny o mojego syna i kontakty z babcią. Później pojawiło się jego rodzeństwo, to sytuacja się pogorszyła, bo stał się jeszcze bardziej zazdrosny. Teraz niedawno pojawiła się moja córka na świecie, więc nie wiem, jaka będzie reakcja, ale przeczuwam, że nie najlepsza.

Aiisa ja nawet pozwoliłam wybrać mu imię spośród tych co mi się podobają. Mimo że to które wybrał mniej mi się podoba ale jemu podoba się bardzo i jest dumny ze tez ma coś do powiedzenia :) 

Napewno nie będę go wykorzystywac jak niektórzy rodzice żeby dziecko zajmowało się dzieckiem bo to prowadzi do niezgodności między rodzeństwem a znam takie przypadki. Trzeba rozróżniać pomoc starszaka od wykorzystywania 

No tak z dziećmi bywa. Jednak mimo że będziemy ich angażować w pomoc przy młodszym rodzeństwie. To musimy też dla niego znaleźć czas sam na sam 

Oczywiście, że trzeba angażować starsze dziecko, ale jednak jak dziecko miało nas tylko dla siebie, to nie jest łatwo każdemu się przestawić. Szwagierki dzieci przez 90% czasu się kochają, ale jednak są czasami takie sytuacje, jak zazwyczaj starszej coś odbije. 

Nawet widzę, jak mojej siostry córka jest zazdrosna o mojego synka. Ona z babcią widzi się codziennie, a mój synek przyjeżdża co jakiś czas. I wtedy trudno jej jest zaakceptować, że babcia z innym dzieckiem się bawi. Niby guga mu, macha grzechotką, ale strach samą z nim ją zostawić. Co prawda nie specjalnie by coś mu zrobiła, bo nie ma nawet dwóch lat, więc jeszcze mało rozumie. A jaka zazdrosna jest jak siostra weźmie mojego synka na rączki. 

To prawda można zaangażować w pomoc nie tylko w szykowanie wyprawki ale też jak się urodzi może podawać pieluszkę czy ciuszek. Jak dziecko łapie smoczek to go podawać. Nakręcać karuzele żeby grała. Cokolwiek

Megg nie, na pewno nie z tego. Bo jednym z braci dogadywałam się super, ale nasze relacje niestety się mocno popsuły w późniejszym czasie. W sumie mój mąż ma siostrę, która jest od niego starsza o 4 lata i też się dogadują bardzo dobrze