BLACK WEEK DO -60% SPRAWDŹ >>>

Darmowa dostawa już od 99 zł
{{ result.label }}

{{ result.excerpt | striphtml }}

Brak wyników wyszukiwania dla podanej frazy

Wystąpił błąd podczas wyszukiwania. Proszę spróbuj ponownie

Ciąża i poród (573 Wątki)

Cesarka czy drogi natury?

Data utworzenia : 2017-03-30 13:01 | Ostatni komentarz 2019-07-25 23:54

Annaleszk

5585 Odsłony
204 Komentarze

Witajcie kochane:) oczekuję na swojego maluszka i mam straszny dylemat odnośnie rozwiązania... Mianowicie panicznie boję się bólu porodowego, do tego stopnia mnie to przeraża, że zaczęłam szukać pomocy u specjalistów, którzy doradzają cesarskie cięcie. Naczytałam się jednak o jego konsekwencjach i myślę, że najbardziej dla mnie optymalne byłoby znieczulenie podczas porodu naturalnego. Oczywiście powstaje problem typu: nie w każdej placówce je otrzymam jeśli na miejscu nie będzie anestezjologa. Czy któraś z Was dostała znieczulenie na życzenie? I czy zdażyło Wam się jedno dziecko rodzić naturalnie a inne cc i jakie macie co do tego zdania? Bardzo liczę na Wasze opinie. Pozdrawiam!

2017-07-11 22:07

Mama_Ola to prawda w ogóle nie byłam nastawiona na cesarkę, dla mnie to był ogromny cios:( Wiesz moze u mnie byłoby inaczej gdybym przez końcówkę ciaży była cały czas aktywna a ja praktycznie jak warzywko leżałam w łóżku i czekałam aż się zacznie akcja porodowa. Brakowało mi przez to sił, byłam wyczerpana samym porodem i niestety nie doszłam do siebie tak szybko. Na pewno wszystko zależy od nastawienia jak naszego organizmu. U mnie na sali były kobiety, które w pierwszej dobie już śmigały:) Oj tak, córka mi wszystko wynagrodziła. Najważniejsze, ze obeszło się bez komplikacji i obie wróciłyśmy zdrowe:)

2017-07-10 21:33

Mamik, w pełni się z Tobą zgadzam - wydaje mi się, że kluczem do sukcesu zarówno przy CC, jak i przy sn jest nastawienie. Ja od razu wiedziałam co mnie czeka i postanowiłam, że dam sobie z tym radę, że zacisnę zęby i przejdę przez cesarkę. Dodatkowo byłam bardzo zdeterminowana, aby jak najszybciej wrócić do domu (niestety żółtaczka synka pokrzyżowała mi szyki), ale ta detrminacja dodała mi mnóstwo sił, dzięki czemu naprawdę szybko wstałam z łóżka i szybko zaczęłam opiekować się synkiem. Silver_90 mam wrażenie, że paradoksalnie kolokwialnie mówiąc ja miałam \"łatwiej\". Od razu wiedziałam, że będę rodziła przez cesarskie cięcie, więc wiedziałam na co muszę się przygotować, dużo czytałam na ten temat, dużo rozmawiałam z lekarzem. Musiałam skupić się tylko na jednej formie porodu, i przyznam szczerze byłam przygotowana na ogromny ból. Może dlatego, że ten ból w moich wyobrażeniach tak strasznie urósł, gdy już przyszedł okazał się wcale nie taki straszny. Przy czym tak jak pisałam wcześniej - od razu mocno wbiłam sobie do głowy, że choćby nie wiem co, dam radę. Przykro mi, że w Twoim przypadku było inaczej i doskonale rozumiem, że było Ci ciężko. Najważniejszej jednak, że dałaś radę a Twój maluszek z pewnością wynagrodził Ci wszystko :)

2017-07-10 11:39

Mama_Ola ja równiez jestem zdania że cc nie nalezy sie bać. Wiadomo to poważna operacja, natomiast wszystko jest do przejscia. Ale ważne jest też nastawienei psychiczne no i przede wszystkim otoczenie ktore nie bedzie straszyło! Nie rozumiem dlaczego tak bardzo kobieta straszy kobietę tym cc! A pozniej biedne przyszłe mamy z łzami w oczach zasuwają na blok operacyjny, a z całego stresu ciężej jest im dojśc do siebie. To jest niepoważne. CC jest po to, aby maluszek mógł przyjsc na swiat zdrowy, jak równiez aby mama mogła być zdrowa. Gdyby nie cc wiece porodów skończyło by sie tragiocznie. Jeśli istnieje podstawa do tego aby to robic, to nie ma co dyskutowac nawet z lekarzem. Ale to straszenie ze cc to taka tragedia, ze takie straszne, ze tak boli...no ludzie. Ja miałam, przeżyłam i to całkiem niezle....bo co ma tak starsznie bolec skoro ciągle jest się na lekach przeciwbólowych? Ja na poporodówce widzialam wiele kobiet po porodzie sn które cierpiały naprawde o wiele bardziej ode mnie i to mnie przerażało. A co było najgorsze przy cc...chyba pionizacja..no mało przyjemne chwile, ale tez do przezycia. No ja nie doszukam sie nigdy niczego az tak demonicznego i strasznego w cc, przezyłam i moge z własnego doswiadczenia napisać ze jest do przezycia :) I jak to mowią, poród sn boli w trakcie, cc po (ale czy ten ból nie jest do zniesienia- mysle ze jest i to calkiem niezle) :)

2017-07-09 22:56

Mama_Ola ja nie miałam takiego szczęścia i nie byłam zadowolona z cesarskiego cięcia. U mnie nie była ona planowana, niestety z braku postępu porodu zadecydowano o cc. Próbując urodzić naturalnie byłam wykończona i nie byłam w stanie nacieszyć się córką:( doszedł do tego ból, nie mogłam się ruszać. Następnego dnia nie było wcale lepiej i kiedy już wstałam z łóżka ledwo co chodziłam, czułam straszne ciągnięcie rany. W domu z dnia na dzień było coraz lepiej ale gdyby nie pomoc męża to nie wiem jakbym sobie poradziła. Jakbym miała planować kolejne dziecko i myśl, że czeka mnie kolejna cesarka to niezbyt się uśmiecham. Owszem można urodzić naturalnie ale mało lekarzy tego się podejmuje, duże ryzyko:/ Oczywiście każdy ma swoje przeżycie, jedna będzie czuła się lepiej a druga gorzej. Wszystko zależy od nas samych jak i nastawienia. Czy rodząc naturalnie czy przez cesarskie cięcie jesteśmy takimi samymi matkami, żadna z nas nie jest gorsza.

2017-07-09 21:42

Ja co prawda rodziłam tylko sn dwójkę dzieci, więc od strony praktycznej cc nie znam. Nie mniej jednak nie uważam matek rodzące przez cesarkę za gorsze, po prostu czasem natura płata figle i nie pozwala kobiecie urodzić naturalnie. Poród sn jest bliżej natury dlatego jest \"łatwiejszy\" m.in. mniejsze ryzyko powikłań, lepsza adaptacja dziecka, dobrze rokująca laktacja, szybszy powrót do sprawności matki. Czasem nie mamy wyjścia i musimy urodzić cc, moja przyjaciółka mogła tylko tak urodzić ze względu na wadę serca. Urodziła dwie zdrowe dziewczynki i małe rozwijają się prawidłowo ona też doszła do siebie po 2 tygodniach, a po 6 do pełni sprawności. Myślę że nie należy za wszelką cenę dążyć do sn, gdy zachodzą obawy o zdrowie a nawet życie nasze lub maleństwa.

2017-07-09 20:53

Widzę, że wątek już kilka chwil jest obecny na forum, ale nie moglam się powstrzymać, aby nie napisać kilku zdań. Obecnie jestem w 32 tc, ale mam już ośmioletniego zucha, którego urodziłam właśnie przez CC. Może niektóre z Was się ze mną nie zgodzą, ale mam nadzieję, że z kolei \"pocieszę nieco te, które także z CC będą musiały się zmierzyć. Moje doświadczenia wskazują na to, że cesarki nie należy się bać. Owszem, jest to operacja, po której mogą nastąpić komplikacje, ale podobnie może zdarzyć się i po porodzie naturalnym. Moja cesarka przebiegła spokojnie, bez stresu - mialam świetnego lekarza prowadzącego ciążę, który także wykonywał cięcie. Całość trwała dosłownie 20 minut. Po 10 minutach mój śliczny synek był już na świecie, mogłam go pocałować i utulić, a po kolejnych 10 znajdowałam się już na sali pooperacyjnej. Owszem, nie ukrywam, że po tym jak przestało działać znieczulenie zaczął się ból, ale nie jest to ból nie do przejścia. Do tego dochodzą ogromne emocje spowodowane urodzeniem maluszka i taka jakaś ogromna siła. Ja urodziłam późnym wieczorem, a rano byłam już na nogach - karmiłam synka, mogłam zrobić kilka kroków, przeniosłam się do innej sali, Jasne, że nie byłam tak sprawna, jak koleżanki po porodzie naturalnym, ale spokojnie mogłam zająć się maluszkiem. A do czasu aż w pełni odzyskałam siły był przy nim także mój mąż, co moim zdaniem niezwykle ukształtowało więzi między \"chłopakami\" już od samego początku. Rana po CC zrosła się bez problemu - mam delikatną bliznę w okolicach bikini w kształcie uśmiechu. Żartuję, że to symbol szczęścia jakie mnie spotkało - lepszy niż tatuaż (który nota bene wykonał sobie mój mąż na pamiątkę tego dnia). Szwy szybko się wchłonęły, a ja każdego dnia odzyskiwałam więcej sił. Po powrocie do domu normalnie funkcjonowałam i zajmowałam się maleństwem. Maluszek też świetnie radził sobie z piersią. Nie zrozumcie mnie źle - to nie jest wpis pt. \"kobiety, róbcie sobie cesarki!\". Chciałam jedynie podzielić się moją perspektywą z tymi z Was, które chciały rodzić naturalnie, a jednak będą miały CC i bardzo się tym martwią. Obecnie jestem w 32 tc i sama nie wiem jeszcze czy znowu nie będę zmuszona do cesarskiego cięcia i choć chciałabym rodzić naturalnie, to wiem, że CC to także niezłe rozwiązanie :)

2017-07-05 20:30

Ja czekam na trzeci poród i mam nadzieję, że po raz trzeci będzie siłami natury.

2017-06-20 20:07

Też się boję porodu, ale nastawiam się na SN. CC w przypadku komplikacji oczywiście biorę pod uwagę i nie uważam że dziewczyny decydujące się na CC na żądanie są gorsze, ale myślę że SN jest bardziej naturalny dla organizmu kobiety i szybciej się regeneruje ciało. Dowiedz się w szpitalu, w którym planujesz rodzić jak to jest ze znieczuleniem zewnątrzoponowym czy gazem rozweselającym. Myśmy chodzili do szkoły rodzenia przy szpitalu który sobie wybraliśmy i przedstawili nam jak wygląda która opcja znieczulenia i generalnie jest dostępne :) Z opowieści znajomych dowiedziałam się że każda się boi bólu, ale nawet te najmniej na niego odporne dają radę i nie mdleją :) a szybciutko po zapomniały jaki to ból.

Bądźmy w kontakcie!

Interesują Cię najnowsze informacje o naszych produktach? Zapisz się do naszego Newslettera już teraz!

Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych użytkowników Newslettera. ROZWIŃ ZWIŃ

Kto odpowiada za ochronę Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Canpol Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 430, 02-884 Warszawa (dalej Canpol lub Spółka).

e-mail: [email protected]

Po co nam dane osobowe?

Twoje dane będą przetwarzane w celu przesyłania na Twój adres e-mail Newslettera.

Jaka jest podstawa prawna przetwarzania Twoich danych?

Twoja zgoda.

Warunki na jakich będziemy wysyłać Newsletter opisaliśmy w naszym Regulaminie.

Czy jesteś zobowiązany/zobowiązana do podania danych?

Nie musisz korzystać z naszego Newslettera, ale jeśli zechcesz go otrzymywać musisz w tym celu podać nam adres poczty elektronicznej.

Nie jest obowiązkowe podanie Twojego imienia chociaż byłoby milej, gdybyś podał lub podała swoje imię.

Kto może mieć wgląd w Twoje dane?

Canpol będzie udostępniać Twoje dane osobowe innym odbiorcom, którym powierzono przetwarzanie danych osobowych w imieniu i na rzecz Canpol.

Jak długo będziemy przetwarzać dane?

Do czasu wycofania przez Ciebie zgody na przetwarzanie. Wycofać zgodę możesz pisząc do nas na adres wskazany poniżej [email protected] jak również za pośrednictwem linku znajdującego się u dołu każdej ze stron Serwisu.

Czy Twoje dane będą przetwarzane w oparciu o zautomatyzowane podejmowanie decyzji, w tym profilowanie?

Nie

Jakie posiadasz uprawnienia zgodnie z RODO?

  • Wycofania Twojej zgody w dowolnym momencie bez podania powodu jej wycofania;

  • Dostępu do swoich danych osobowych i otrzymania ich kopii;

  • Przenoszenia danych, tj. otrzymania od nas w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego danych osobowych przez okres w jakim je przetwarzamy a także do przesłania przez Ciebie tych danych innemu administratorowi bez przeszkód z naszej strony;

  • Sprostowania (poprawienia) nieprawidłowych danych osobowych;

  • Żądania usunięcia danych osobowych,

  • Ograniczenia przetwarzania, czyli żądania ograniczenia przetwarzania danych do ich przechowywania. Odblokowanie przetwarzania może odbyć się po ustaniu przesłanek uzasadniających ograniczenie przetwarzania.


 

Masz prawo też kierować skargi do Prezesa UODO (na adres Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00 - 193 Warszawa), jeżeli uważasz, że dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem.

Do kogo możesz zwrócić się z pytaniem o ochronę danych?

Inspektor Ochrony Danych Canpol: E-mail: [email protected] ewentualnie pisząc na adres Canpol Sp. z o. o. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Biuro: Słubica B, ul. Graniczna