Jak przetrwać ostatnie tygodnie przed porodem :O

Dziewczyny ja tez się długo wahalam, ale synek ma problemy z zasypianiem, spodziewamy się tez ząbków wiec przy zasypianiu piąstka była ciagle obgryzana, a mimo to ze snem problem. Synek ma smoczek ale nie zasysa go tak jak powinien, często się nim poprostu bawi, gryzie, ciumka nim, jest o wiele spokojniejszy. 

Aga to prawda czasami ciężko jest znaleźć smoczek który będzie odpowiadał. I właśnie tak zbierają się o nie wiadomo co z tym zrobić. U mnie na szczęście drugi smoczek okazał się strzałem w dziesiątkę :)

Jestem podobnego zdania. Ogolnie to czytalam, że mamy zmieniają wtedy rodzaje smoczkow, a niekiedy jest tak, że żaden smoczek dziecku nie podchodzi i zostajemy z nie lada kolekcją. 

Ja jeżeli dziecko by nie załapało na początku w pierwszym miesiącu to bym odpuściła i już nie próbowała podawać

Ja też bym już nie podała, ale czasem dziecko jest tak niespokojne, że absolutnie nie potępiam...Ja osobiście bym się pewnie przemeczyla. 

Może zależy od tego jaką dziecko ma potrzebe ssania. Prawdę mówiąc to ja bym już takiemu dziecku smoczka nie dała. Moje dzieci od samego początku akceptowały smoczki i przyznam że było przy synku i jest przy córci to dla mnie ułatwieniem. 

Aga też myślałam że w takim wieku już dziecko się do smoczka nie przyzwyczai. Ze bardziej jako gryzak do zabawy traktuje 

Meeg, myślałam, że takie duże bobasy już nie przekonują się do smoczkow. Mialam wrażenie, że jeśli nie chcą na początku, to już nie wezmą potem. Fajnie, że Wam to dużo ułatwia. Mój syn ma rok i jest bezsmoczkowy. Szczerze powiem, że szkoda by mi go juz było przyzwyczajać do smoczka, bo zaraz trzeba by było to odzwyczaić, a im dziecko bardziej świadome, to mam wrażenie, że gorzej się żegna że smokiem