Parcie, ucisk w podbrzuszu

Jedz jabłka i pij siemie lniane to na pewno nie będziesz miała zaparc. 

Siódmy to dopiero początek, zobaczysz co będzie później ja też się super czułam do 7. Potem jednak wsztstko się zaczęło 

Lauraq,no lepiej niech zostanie jeszcze w brzuszku bo zbyt wczesny poród na pewno nie będzie dobry dla maluszka.Dobrze,że już się lepiej czujesz jednak warto te objawy skonsultować z ginekolog.Moja gin zawsze powtarzała, żeby niczego nie lekceważyć.Może faktycznie to tylko jakiś niedobór magnezu czy coś innego,co nie jest bardzo niebezpieczne.Mimo wszystko jeśli masz możliwość to doradź się lekarza.Duzo odpoczywaj.

No dziewczynki skończyła się sielanka.  Widzę ze pomału wchodząc w 7 miesiac będzie ciezej :( już niech ten dzidziul się urodzi to będzie lepiej 😅

Laura może faktycznie dzidziuś uciskał np. główką. Ja czułam takie parcie właśnie jak dużo byłam na nogach czy coś więcej robiłam. Zazwyczaj chwila odpoczynku pomagała i przechodziło więc może warto zwolnić :) dla spokoju jednak zapytałabym ginekologa przy najbliższej wizycie 

Dzięki Bogu zaparć nie mam . Myślę że to przez dietę ze względu na ten cukier.  BBardzo dużo produktow musiałam odrzucić 😊 

Ruchy są w porządku.  Kopie co chwila :)

Tak, zdarzało mi się że i ja czułam takie parcie, nie tyle na pęcherz co ucisk tam na dole, z reguły działo się tak gdy zbyt dużo pochodziłam. Pomagał mi oczywiście odpoczynek, spróbuj poleżeć a jeśli nie pomoże skontaktuj się ze swoim ginekologiem. Warto też liczyć ruchy maluszka, bo ginekolog może o to zapytać.

Może być tak, że dzuecko główką uciskało pęcherz i może stąd ten ból? Na zaparcia nie cierpisz? Ja w tej ciąży miałam takie zaparcie ze bardzo często bolało mnie podbrzusze. 

Ja tak miałam nieraz właśnie jak sobie za bardzo pofolgowałam - właśnie spacer za długi, czy jakieś dłuższe prace domowe  (właśnie dziecko było wtedy ułożone główkowo i bardzo mi uciskało na miednicę i nerwy, doprowadzając do rwy kulszowej i bólu pachwin). Po odpoczynku przechodziło. Lekarz nie stwierdził, żeby coś niepokojącego się działo. Jak mówią dziewczyny, konsultacja z lekarzem nie zaszkodzi, zwłaszcza, gdyby dolegliwość się utrzymywała. Lepiej się skonsultować i nie stresować, bo stres szkodzi i tobie i dziecku.