Pielęgnacja wrażliwej skóry niemowlęcia

To mój mąż też zawsze więcej kupi niż ja mu mówię ;) 

Ja kocham miec zapasy i nie widze w tym nic zlego, pod warunkiem,  ze mam pewność,  ze to użyje.  Zazwyczaj robie zapasy produktow typu mleko, pampersy, kosmetyki, ktorych uzywam. Jesli ktoś ma miejsce, zeby to chowac, to warto oszczedzac pieniadze na takich produktach. Sloiczki tez kupowalismy kiedys wylacznie na promocjach:)

U mnie mąż za to kupuje tylko tyle ile musi. To ja jestem mistrzem okazji. Jak kupię więcej to się śmieje, że chyba promocja była. Ja nie lubię jak coś mi się kończy i nie mam w domu i specjalnie muszę lecieć do sklepu. A rzeczy z datami ważności 2-3 lata to chyba nie problem trzymać.

To z kolei u mnie maz sie smieje ze ja zapas zrobic umiem ale cieszy sie bo nie raz te zapasy die przydaly. 

Ale też zalezy co bo jak wiem ze będę używać to kupuje np pampersy wiem ze lupilu sa ok dla nas to jak jest promka to kupiewiecej na zapas czy koncentrat do plukania itd 

Mój tak samo. Jak ma kupić 2 szt to kupi 4 i to tak ze wszystkim. Ile razyu tłumaczę po co mi tyle i kiedy to zużyje to i tak mnie nie słucha 

Mój mąż jest mistrzem zapasów, ale dzięki temu, że nakupował kiedyś w promocjach różne produkty to teraz mamy płynów do dezynfekcji tyle, że się kąpać w nich możemy ;)

Ja nie zawsze na promocji kupuje. Nie robię zapasów bo nie zawsze wiem czy będę nadal tego używać 

Ja tez korzystam z promocji i kupuje wiecej jak jest nizsza cena niz normalnie i zwykle do następnej promocji starcza :)