Porod z mężem partnerem.

Natinka masz racje;) nie ma znaczenia czy to było wczoraj czy 10 lat temu;) 

aż musze zapytać mojej mamy jak wspomina ten czas jak było w dawniejszych latach;)

Ja pamiętam pierwsze chwile kiedy zobaczyłam swoje dzieci w przypadku wszystkich dzieci. Nawet syn którego urodziłam 10 lat temu, pamiętam jak mi go przełożyli do buzi i pamiętam jaki wtedy był ciepły i pamiętam ten zapach

Zgadzam się, my jak wróciliśmy ze szpitala to mąż dopiero w domu kangurował :) ale są zdjęcia i super pamiątka 

wiecie po pierwszym i drugim porodzie to właśnie ten moment najbardziej sie pamięta pierwsze przytulenie swojego dziecka;)

jak dla mnie najpiękniejsze momenty chwil życia  ;)

No to wygląda na to że takie kangurowanie to super sprawa i niesie za sobą wiele korzyści zarówno dla maluszka jak i dla jego rodziców

Z tym wirusem to ja też się już pogubiłam Nie wiem która aktualnie była fala i w którym momencie Ale podejrzewam podobnie jak wyżej Jak tylko zacznie się jesień i więcej zachorowań automatycznie Wrócimy do tego stanu co był ale miejmy nadzieję że nie

Dużo korzyści daje kangurowanie ale i tak najważniejsza z nich to budowanie więzi i maluch wtedy jest spokojny bo czuje bicie serca rodzica  :) Kangurowac można a nawet trzeba również w domu po powrocie ze szpitala :) 

Teraz jeszcze nie brwi problemów ale myśle ze zaraz w jesieni zacznie się nie wiem już która z kolei fala i znowu obostrzenia ..

Jeśli bym miała taką możliwość wiadomo jest jeszczw COVID-19 i może to być różnie ale jeśli bym miala taką okazje to oczywiscie że bym chciała. Na pewno mąż by dodawał otuchy.