Pranie ciuszków do porodu dla niemowlaka

No tego  na kogo się trafi nigdy nie wiemy ☺ nieraz trzeba zacisnąć zeby i oby do wyjścia przeczekać w sali z kimś nie koniecznie fajnym ☺

Ja byłam w dwuosobowej, oczywiście z własną łazienką. W moim szpitalu tylko takie były. Bardzo fajne warunki. Jednak fajnie jest jak ma się dobrą towarzyszkę, bo ta pierwsza co leżała ze mną, to nie była za fajna. Potem ją wypisali i już o wiele fajniej mi się leżało. A co do płaczu, to akurat moje dziecko płakało, więc moja towarzyszka miała gorzej.

Ja byłam z 2 kobietami w sali ;)) 

Patti oj to musiały być duże te sale jak 4 osobowe . To już za tłoczno mi się wydaje ze jest wtedy teraz nie bo covid ale po za pandemia to chyba nigdy nie odpoczniesz w takiej sali bo ciągle goście przychodzą

Superczas fajnie salę dwuosobowe są wygodniejsze na pewno od kilku osobowych ja jak rodzilam to były nawet 4 osobowe. Ale ja dostalam akurat 2 osobowa i pierwsza noc bez dziecka ja i kobieta obok też a później ja już dostałam syna a ona nie i zdecydowałam się na wykupienie jednoosobowej i mąż mógł spać razem ze mną. 

Anulka tak to jest trzeba się liczyć z tym że idziemy do szpitala i są różne sytuację, i jakoś ten czas trzeba przetrwać. 

Moje dziecko nie płakało praktycznie w ogóle,ale człowiek nie wie jak dziecko płacze czy to jego czy nie. Zatem budziłam się często bo dziecwyzny z sali dziecko często plakala

Ja byłam na 2 osobowej i dobrze wspominam. Nie żałowałam teraz nie wiem na jaką trafię 

Ja lezalm w 2osobowej I cale szczęście mój synek wogole nie plakal I sąsiadka tez nie wiec byl luxus