Ciąża i poród (573 Wątki)
Kochane, już ponad tydzień jest z nami nasz mały, śliczny Cudek :) Choć sądziłam, że tym razem będzie inaczej- bo jestem starsza, mądrzejsza, a to drugie dziecko - to świat i tak stanął na głowie ;) Malutki wciąż ssie pierś, a jak nie ssie akurat, to śpi na moich kolanach, rękach, brzuszku po jedzeniu i wszystkie próby odkładania go do łóżeczka są bezcelowe. Smoczek owszem lubi, ale na max 10 minut, a potem potrzebuje mamy, cycusia, czasami taty. Oczywiście babcie już krzyczą: \"Bo się tak przyzwyczai!!!\". Pytanie czy to coś złego? Jakie jest Wasze podejście? Ja na początku troszkę się spięłam, ale teraz cieszę się tym czasem wspólnym i wychodzę z założenia, że jeśli teraz ta bliskość jest mojemu synkowi potrzebna, to dam mu jej jak najwięcej, a o to co będzie potem będę się martwić potem, jeśli faktycznie zrodzi się jakiś kłopot :)
2020-03-22 11:39
Też jakoś często nie slyszalam od rodziców "kocham Cię" nawet powiedziałabym że sporadycznie chociaż pamiętam że mama bardziej i częściej niż tata. Ja z mężem mówimy o tym dzieciom codziennie. Córeczka jest jeszcze maleńka ale wierzę w to że czuję to jak bardzo ja kochamy :)
2020-03-22 11:33
Mam wrazenie, że nasze pokolenie bardzo rzadko słyszało od rodziców "kocham". Oczywiście na nie chce kogoś urazić, ale teraz mam wrażenie bardziej kładziemy nacisk na wyrażanie swoich uczuć i emocji. Czasem jak mój mąż mówi do Poland rocznego synka, że go kocha, to mi się jakoś tak dziwnie robi. Przecież on jeszcze tego nie rozumie, ale wiem, że robi to, bo sam bardzo rzadko to słyszał.
2020-03-22 09:57
Mi niekiedy brakowało tego że ktoś powie ze mnie kocha jak miałam gorszy dzień czstso było tak że zwyczajnie nie było nikogo albo ja byłam poza domem i było dla mnie za mało tego potwierdzenia bo mama zapracowana ja na zajęciach i zajęciach po szkole treningi i zwyczajnie nie było tak by codziennie moc powiedzieć że się kocha mimo to z mamą było ok zawsze wiedziałam że mogę liczyć jedynie co to pamiętam że dużo czasu w pracy i po pracy też mama pracowała by nasz byt był w miarę dobry dlatego ja dzień w dzień synkowi powtarzam że go mocno kocham wiem że to batdzo ważne dla dziecka z własnego doświadczenia że warto dzień w dzień dziecku przypominać ze się jest ze się go batdzo kocha by nie czuło się samotne.
2020-03-21 23:38
Pati u mnie tak samo. Nigdy nie było jakiś super czułości. O tyle że Czułam się kochana i mialam fajne dzieciństwo ale nigdy blizkiej więzi z mamą nie miałam. Nie mówilysmy sobie kocham cię i teraz też tak nie robimy dlatego chciałabym żeby moje dzieci zawsze bez skrępowania podeszły, przytuliły, powiedziały kocham cię
2020-03-21 21:24
Jej a moja mama nigdy nie miała na nas "focha" i jestem jej za to ogromnie wdzięczna bo ja w niektórych sytuacjach nie wytrzymałabym ze mną samą :D
2020-03-21 20:12
Ja mam bardzo dobry kontakt z rodzicami. Mogę na nich w każdej chwili liczyć, pomogą zawsze. Wygadać się też mogę. Nie mam jakoś tajemnic przed mama. Mogę z nią o wszystkim porozmawiać. Doradzi, pocieszy a nawet opierzy jak zasłuże hehe
2020-03-21 18:48 | Post edytowany:2020-03-22 09:53
Pati niekiedy i tak jest moja mama cóż niekiedy ma gorsze dni jak każdy ale zwykle wybaczamy sobie jeśli któras z nas powie o parę słów za dużo i się tulimy mam nadzieję że synkowi też wpoje te wartości ze rodzice są ważni też i że ta więź będzie między nami :)
2020-03-21 08:44
Super że macie takie więzi ja niestety nie mam czegoś takiego już jako nastolatka nie mogłam się czymś takim pochwalić , dzieciństwa też nie miałam takiego jak powinno mieć dziecko i tak naprawdę dopiero w związkach miałam możliwość na jakąś bliskość zwykle przytulanie . Ja z mamą moge pogadać na neutralne tematy nawet czasem codziennie rozmawiamy mimo wszystko z lekkim dystansem
