Strach przed pierwszym porodem

Dokładnie tak nic już nie zmienimy co się stało to się nie odstanie Jedyne co to możemy pomóc w jakiś tam sposób jak właśnie przesyłanie jakieś żywności przyjęcia osób które Uciekły ale Moim zdaniem to też musi być mądra pomoc faktycznie po to aby pomóc a nie po to żeby się przejścigiwać jeden z drugim i pokazać ile to dał od siebie ale faktycznie macie rację telewizji już się nie da i włączać i mi od razu się podnosi tak Ciśnienie że potem nocy spać nie mogę wiadomo tak mniej więcej Orientuje się co na ten moment się dzieje jak to wygląda ale już nie oglądam wszystkich tych wiadomości filmików od początku do końca tak jak pierwszego dnia bo to nie jest tak że mnie to nie interesuje i Przechodzi koło mnie ta informacja Obojętnie tylko po prostu nie jestem w stanie tego oglądać

ja sie przez pierwsze dni tak naczytalam wszystkiego ze spac nie moglam.... wylaczylam tv i przestalam czytac bo oszaleje

Ja to samo, tylko się człowiek nakręca a przecież i tak tego co tam się dzieje nie zmienimy.. 

Mama Róża dokladnie, aż nie chce się włączać tego tv i oglądać tych wiadomości 😯

Teraz o covidzie na szczęście cisza..... Chociaż z drugiej strony lepiej było słuchać o ilości przypadków i restrykcyjach i nierestrykcjach niż teraz włączać tv:(

Dziecko powinno być zawsze przyjęte..  nie rozumiem tego jak można odmówić szczególnie w chorobie..

Może nam się wydaje, że schodzi na drugi plan bo jest coś gorszego na świecie i teraz tym żyjemy, ale znajoma dziś chciała zapisać dziecko z biegunką i wymiotami do lekarza to zaraz do izolatki, nie przyjmie jej lekarz normalnie, więc już by dostała ponownie skierowanie na test jak zwykle i dlatego zmienia przychodnię 

mamaEm bo zawsze będą robic bo z tego kasa jest...a przeciez nie mozna sie skupic tylko na jeden chorobie bo mozna przeoczyć prawdziwą...