Strach przed pierwszym porodem

Ok tak teściowa czy mama to pomoc na wagę złota. Ja bez swojej bym zginęła. Tak czy siak każda pomoc jest ważna, nie istotne czy po CC czy po porodzie naturalnym. Ja się nauczyłam już by brać pomoc kiedy się pojawiła córka. Wiecznie chciałam wszystko sama ,ale potem nauczyłam się ,że tak nie da się wiecznie bo opadne z sił 

Oczywiście czy mama czy teściowa a nawet koleżanka. Każda pomoc przede wszystkim w tych pierwszych dniach jest cenna :) 

Jak partner nie może to dobra jest też teściowa. Zawsze coś ugotuje, sprzątnie 

Idziemka dokładnie jest tak jak piszesz :) choć pomoc teściowej jak ma się dobre relacje też przydaje się 

Myślę, że nie tylko wsparcie męża czy partnera, jak się ma do pomocy Mamę to jest Skarb jak człowiek dochodzi po cc. 

No i tak jak piszecie, wsparcie męża/partnera. Jak i przed tak i po porodzie, jest potrzebne ☺️

Ja miałam planowana cesarkę.

Pierwszy poród.

 Więc wiedziałam mniej więcej co mnie czeka .. 🙂 ale oczywiście strach był! Ale i taka ekstytacja, że za chwilę już będzie mój maluszek ☺️

Myślę że najgorsze co było dla mnie to czytania w internecie a że ciężko się dochodzi, rwący okropny ból nie do zniesienia itd itd. i człowiek w wielkim strachu!

I tu mnie wszystko zaskoczyło pozytywnie. Cesarką wiadomo cięcie, ale w ogóle o tym nie myślałam, miałam wokół tyle fajnych sympatycznych ludzi (personel) raz dwa ciachu ciachu i była moja Zosia ☺️ 

Bardzo byłam też zmobilizowana żeby wstać, zacząć chodzić itd. i tak było ☺️

Dla takiego okruszka wszytsko się zniesie ☺️ 

Ja wogle nie myślałam o porodzie cieszyłam się każdym kopniakiem w brzuchu i każda chwila chodź ostatni tydzień chodziłam bardzo spuchnięta to wogle nie myslalm o porodzie torba leżała sobie spakowana a głowę zajmowałam sobie innymi rzeczami. Polecam