Umowa

Ja w ciąży tez nie miałam kontroli ale koleżanka miała 

Pytanie jaka była ciąża? czy leżąca czy chodzaca? Jak juz pracodawca zgłosi do ZUS to kontrola jest na 100%. ja byłam 3 razy w ciązy i ani razu żadnej kontroli nie miałam. 

Moze i podejrzane faktycznie i troche joe feir ale z drugiej strony czasami wychodzi tak ze jestesmy w trakcie zmiany pracy i co wtedy nie kazdy kombinuje ;)

Co do kontroli troche tego nie rozumiem? Co taka osoba sprawdza?

Czy osoba jest w domu?

Jak mialam jakis czas temu szkolenie z bhp to facet tlumaczyl ze jak jets na l4 naeet nakaz lezenia to nie oznacza ze trzeba lezec w domu;)

Tak pracodawca może zgłosić do ZUSu że pracownik nie korzysta ze zwolnienia tak jak trzeba, a nawet sam taką kontrolę może przeprowadzić. 

Zazwyczaj ZUS losowo wybiera osoby, które chce skontrolować chociaż na widelcu są takie co dopiero podpisały nową umowę, zwiększyły wymiar etatu bądź dostały podwyżkę.

Czasami ZUS kontroluje i pracownika i pracodawcę czy nie było fikcyjnego zatrudnienia bo wiele osób stosowało taką metodę że jak zachodziła dziewczyna w ciążę to zatrudniała się u znajomego w firmie, a po 30 dniach była na L4. Wtedy ZUS nie dość że płaci za L4 do końca ciąży to później jeszcze rok macierzyńskiego, a tak naprawdę taka osoba nie zarobiła na siebie bo miała mało opłaconych składek.

Ja na szczęście nie miałam kontroli z zusu w żadnej ciąży w pierwszej byłam już od 4tc na zwolnieniu w drugiej poszłam na zwolnienie w 5miesiacu . 

Byłam nawet nad morzem w miedzy czasie :D nie wiem od czego to zależy ale koleżanka miała dwie wizyty w jednej ciąży ta sama miejscowość. ZUS wybiera wyrywkowo? Czy to pracodawca zgłasza? 

ZUS często tak robi 

Moja koleżanka miała takiego pecha że miała 3 razy kontrolę z zusu i faktycznie przyslali do niej pracownika dobrze że akurat była w domu bo byłby problem i kara podobno jest wtedy nie mala ;) 

Dużo zależy od pracodawcy często jak kobieta jest na innej umowie w zachodzi w ciąże idą na rękę i jednak starają się dać jej ta lepsza umowę tym bardziej że pracodawca wypłaca kasę tylko na początku a potem jest to w kwestii zusu więc nikt nie traci no prawie nikt bo jednak pracodawcy często tracą pracownika i to ich wkurza dlatego lubią robić na złość bo muszą szkolić nowa osobę itp dlatego warto mieć dobry układ z szefem i jak się ma taki naprawę to idzie się dogadać ze wszystkim i jak wiemy że staramy się o dziecko szuka wcześniej osoby do przeszkolenia żeby potem nie został sam z tym wszystkim 

Tak, gdy zmieni się wymiar etatu to podstawa liczona jest od tego nowego i za ten okres.

Standardowo do podstawy bierze się ostatnie 12 miesięcy. Ale jeśli np teraz mamy październik a wymiar był zmieniony w czerwcu to do podstawy wlicza się od czerwca i dzieli się na mniejszą liczbę m-cy.

Więc jak ktoś miał niższy etat wcześniej ale jakieś fajne premie czy cokolwiek korzystnego to niestety to traci.

A jak ktoś miał podwyżkę w lipcu to odczuje ja na L4 w sierpniu. Do L4 bierze się podstawę z ostatnich 12 miesięcy przed miesiacem zwolnienia. I jeśli dalej się to L4 ciągnie aż do porodu to taka sama podstawa zostaje do zasiłku macierzyńskiego. Różnica jest taka jeśli ktoś ma wysługę lat to ona do podstawy L4 się nie wlicza ale potem już do macierzyńskiego jest doliczana.

Co do kontroli to ja akurat w obu ciążach nie miałam ale wiem, że są. U nas pierwsze 30 dni kontroluje pracodawca bo to idzie z jego budżetu i już koleżanki jeździły kilka razy, no a potem ZUS.