Zabobony dotyczące ciąży - wierzycie czy nie?

O tym, żeby ciężarnej nie brać na chrzestną, czy świadka to wiem, ale nie wiem czy bym się kierowała tym jakby moja wybrana akurat była w tej sytuacji. Chyba nie, co prawda lepiej aby nie byłą. Po co kusić los :D

Ewula o tym, że jak się jest w ciaży to nie można być chrzestną też się dowiedziałam niedawno bo znajoma mi mówiła, że jej kuzynka dlatego jej odmówiła

Ja w 1 ciąży schudłam 3 kg w ciągu tygodnia. To był 7 tydzień ciąży to sobie wyobraźcie jak się stresowałam...w dodatku wtedy nic nie jadłam bo nic mi nie podchodziło (ewentualnie kromka chleba z masłem i mandarynki) a tyle się trąbi o zdrowym odżywianiu w ciąży... Ciągle wymiotywałam... Ale też mnie lekarz uspokajał, dziecko przybierało i jak mi powiedział "dziecko z głodu nie umrze" :D 

W zabobony nie wierzę ale w sumie odnośnie ciąży to mi żaden nie przychodzi na myśl... Chyba jedynie, że kobieta w ciąży nie może być chrzestną lub świadkiem na ślubie bo to pecha przynosi - tzn usłyszałam to jak nam siostra męża odmówiła bycia chrzestną. Ona akurat i tak nie mogła bo po rozwodzie weszła w związek cywilny ale przy tej okazji nam powiedziała, że jest w ciąży a niby są takie zabobony...

Ja tam nie wierzę w zabobony ;))

Nati tam wiem tak miałam w pierwszej ciąży tak wymiotowałam 

No jasne najważniejsze by z dzieckiem było okej :)

Aneczka nie zawsze moja koleżanka się stresowala ze na wadze nie przybiera a na wizycie lekarz powiedział ze wszystko ok dzidzia rośnie prawidłowo nieraz się słyszy ze mamie spada waga zamiast rosnąć a z maluszkiem wszystko dobrze nie ma chyba reguły 

Mazią wydaje mi się że więcej ruchu nie mam więc nie wiem. Ale nie ważne to oby dziecko prawidłowo się rozwijało