Małe dziecko (95 Wątki)
Strajk dziecka
Data utworzenia : 2022-09-11 15:13 | Ostatni komentarz 2023-05-31 20:43
Mamy , jak sobie radzicie z buntem dziecka kiedy chcecie zaprowadzić je do żłobka ? Moja chodzi już 8 miesięcy . Ogólnie zawsze ciężko było jej się rozstać ze mną ale to wszytko odbywało się już podczas pożegnania w placówce. On jakiegoś czasu już odkąd otworzy oczy to zaczyna się horror. Nie chce się ubrać, płacze, wrzeszczy . Wszytko jest na nie. Jak już ją jakimś cudem odprowadze to przykleja się rękami i nogami a i strasznie płacze. Mam już dość na samą myśl że następnego dnia znowu mnie to czeka . Jak odbieram dziecko ze żłobka to wszytko jest okej. Nie płacze , cieszy się na mój widok o ogólnie panie mówią że szybko się uspokoiła i wszytko było super w ciągu dnia
2023-03-19 17:00
Oj u mnie też dwie córki zupełnie inne. Inne zachowania ,upodobania. Myślę ,że chociaż tak samo chowane to jednak jedna była jakiś czas jedynaczką ,a druga od zawsze ma starszą siostrę :) Kolejność również ma znaczenie.
2023-03-15 14:27
Całkowicie się z tym zgadzam patrząc na swoich synów. Całkowicie różnią się od siebie.
2023-03-14 20:04
Najlepiej widać jak dzieci się od siebie różnią na przykładzie własnych maluchów. Niby wychowane tak samo a dzieci całkowicie różne:]
2023-03-14 17:29
ale z czasem już człowiek zajmuje głowę czym innym
2023-03-14 12:39
Fajnie jak maluch nie marudzibi nie placze jak jest takie wlasnie szybkie przekazanie malucha na sale nie przedluzajac pozegnan, jak maluch zaczyba plakac tupac uciekac to i nam bedzie ciezko;(
Ja ze starsza problemu nie mialam ale vos czuje ze mlodsza to zupelnie inny przypadek.
2023-03-13 23:20
Ja się obawiałam, że będę ryczeć jak bóbr gdy będę odstawiać syna pierwszy dzień do przedszkola ale tam było tyle emocji, tyle się działo, wszystko tak szybko, że nie było czasu myśleć. Panie porywały dzieci do sal by nie przedluzac rozstania z rodzicami, jedno dziecko płakało w szatni więc już te inne były w szoku i trochę przerażone, wszystko szybko szybko byleby już rodzice poszli więc nie miałam czasu myśleć a musiałam też syna wspierać i mu opowiadać z przekonaniem, że na pewno będzie fajnie i sobie poradzi. Także dopiero jak wracałam to odetchnęłam ale były ciągle myśli jak on tam sobie radzi i czy nie płacze. Potem jechałam jeszcze uzupełnić wyprawkę do sklepu papierniczego więc mi zleciało, jeszcze jakieś szybkie zakupy, pranie wstawić i już po niego szłam bo te pierwsze dni panie prosiły by odebrać zaraz po obiedzie, czyli ok 12.30
2023-03-13 12:01
Kiedyś wszystkich nas czeka ten moment
2023-03-11 15:00
Najważniejsze żeby dziecko zaklimatyzowało się;)